Co robić kiedy facet się nie odzywa? Wycofaj się Wiem, że to sprzeczne z Twoimi potrzebami. … Umów się z kimś Do momentu, kiedy jedynie spotykasz się z kimś na pierwsze kawki, nie macie na siebie wyłączności. … Skup się na sobie. … Nie wpadaj w rozpacz. … Wyrusz na poszukiwanie prawdy (ale nie oczekuj zbyt wiele)
Facet zaprotestował w bezgotówkowym supermarkecie płacąc za paczkę truskawek drobniakami [WIDEO] 26 Kiedy żona zrobi focha i nie odzywa się do męża, ale facet wie, jak to zmienić
Sprawa wygląda tak: Od dwóch miesięcy spotykam się z facetem, na początku było raczej luźno, jakieś kino, impreza w weekend. Później zaczęłam jeździć do niego na weekendy, w tygodniu
Re: syn nie odzywa sie do ojca. Witam, z dzieciństwa w wieku 15-18 lat miałem podobne doświadczenia z ojcem, raz nie rozmawialiśmy ze sobą przez 8 miesięcy, drugi raz przez rok. Efekt był taki że posiłku zjadałem w kuchni a reszta rodziny przy stole. Trochę patologiczne. Ojciec był toksyczną osobą.
A ja nie lubię dziewczyn które wychodzą z założenia, że to facet ma się starać i nie wykazują żadnej inicjatywy tylko oczekują, że wszystko będzie im podane na tacy. PodarujMiUsmiech odpowiedział(a) 02.10.2013 o 13:01:
Jak nie ma takiego komunikatu, to pewnie jeszcze się łudzisz, że może faktycznie nie ma tego czasu ;) Facet jak jest zainteresowany, to znajdzie czas. Wykopie go spod ziemi. Edytowany przez Karolka_83 6 marca 2021, 16:02
. Wpisy Dlaczego on nie dzwoni? 28 lutego 2013/in Artykuły /Dlaczego on nie dzwoni? Wysyłasz kolejnego SMS-a, a on dalej nie odpisuje? Czekasz i czekasz, w Twojej głowie pojawiają się najczarniejsze myśli… A przecież, gdy się widzieliście było tak cudownie… Tak bardzo Ci się spodobał i miałaś wrażenie, że ze wzajemnością. To, że facet się nie odzywa niekoniecznie musi oznaczać, że nie jest Tobą zainteresowany! Aby dojść do przyczyny jego milczenia, musisz pomyśleć nie o nim, ale o sobie samej i najpierw odpowiedzieć na jedno zasadnicze pytanie: Czy na jakimś etapie znajomości (choćby krótkiej i niezobowiązującej) nie zaczęłam sobie za dużo wyobrażać i oczekiwać? W paru sytuacjach przedstawię Ci jak Twoje myślenie może się różnić od tego, co myśli facet oraz jakie mogą być powody jego milczenia. Sytuacja nr 1: Nie podobasz mu się Tutaj sprawa jest oczywista. Facet nie chce się z Tobą spotkać i żaden krok z Twojej strony tego nie zmieni. Prawdopodobnie źle zrozumiałaś jego intencje. Wydawało Ci się, że mu się spodobałaś, ale tak naprawdę się myliłaś. Dlaczego? Ponieważ facet od początku Ci się podobał, każdy miły gest z jego strony interpretowałaś jako sygnał zainteresowania i poważnych zamiarów wobec Ciebie. Mogło być tak, że zbyt szybko mu okazałaś, jak bardzo Ci się podoba. Pamiętaj, że faceci … Czytaj więcej --->
Obrażanie się praktycznie nikomu z nas nie jest obce. Pewnie nie raz obraziłeś/aś się na kogoś lub ktoś obraził się na Ciebie. Można śmiało powiedzieć, że każdy z nas doświadczył focha lub urażonego ego. Jednak teraz przyszedł najwyższy czas spojrzeć na obrażanie się z dystansem i sprawdzić, jak wiele cierpienia ono ze sobą niesie… Obrażamy się z wielu różnych powodów i pod wpływem przeróżnych sytuacji. Jednak przeważnie jest ono związane z nieumiejętną próbą zamanifestowania swojej niezgody na określone zachowanie. Poprzez obrażenie się próbujemy sobie poradzić z sytuacją, która jest dla nas niekorzystna. Obrażamy się także wtedy, kiedy nie potrafimy kogoś do czegoś przekonać. Tracimy cierpliwość i obrażamy się. Tylko na kogo? Czy w tej sytuacji oby na pewno obrażamy się na kogoś kto nie chce nam ulec, a może obrażamy się na siebie bo zawodzimy? Sięgając do mojej przeszłości muszę przyznać, że niejednokrotnie się na kogoś obrażałam. W ten sposób manifestowałam, że nie zgadzam się na pewne rzeczy. Jednak obrażanie się nic dobrego mi nie przynosiło. Jedynie potęgowało we mnie złość, a także smutek. Mogę śmiało napisać, że obrażałam się bo byłam nieporadna. Nie potrafiłam właściwie zadbać o swoje granice i potrzeby. W sytuacjach dla mnie trudnych i bardzo obciążających wolałam unieść się dumą i po prostu się obrazić. Wiązało się to z tym, że przez dłuższy czas nie odzywałam się, ignorowałam tę osobę, a nawet unikałam z nią kontaktu. Przez taką postawę chciałam komuś pokazać, że źle robi. Jednak jak to w życiu bywa – nic to nie dawało, a ja cierpiałam jeszcze bardziej. Dzisiaj wiem, że był to ogromny błąd, ponieważ sama siebie krzywdziłam. Obecnie jest inaczej. Staram się jak mogę, aby się nie obrażać. Za to praktykuję rozmowę i jeszcze raz rozmowę. Z odwagą mówię o swoich uczuciach i emocjach. Nie winię też innych osób za to co czuję. Dobrze wiem, że tylko ja sama jestem odpowiedzialna za to, co dzieje się w środku mnie. Wiem również, że nie jestem ideałem i czasem moje emocje biorą górę. Jednak nie zostaję obojętna wobec tej sytuacji, a wszystko dla własnego dobra. W takich momentach zastanawiam się skąd taka reakcja, dlaczego pomimo coraz to większej samoświadomości zareagowałam tak, jak już nie chciałam się zachowywać. Takie samobadanie daje mi możliwość przyjrzenia się przeszłym schematom, które siedzą głęboko we mnie ukryte. Nie wszystkie jeszcze udało mi się odkryć. Choć ja nie jestem ich świadoma, to moja podświadomość zbyt dobrze o nich pamięta i w trudnych momentach kieruje się schematem: trudna sytuacja -> emocje -> myśli -> działanie. Przeanalizowanie tego postępowania jest niebywale pomocne, aby ponownie odzyskać kontrolę nad sobą. Dodam, że na przestrzeni własnego samorozwoju zauważyłam jeszcze kilka ważnych zmian. Bowiem kiedyś obrażałam się nawet na osoby które były dla mnie małoznaczące. To też było dla mnie złe. Dlatego dzisiaj takie osoby określam jako mi obojętne. A w monetach, w których takowe obojętne mi osoby próbują przekroczyć moje granice, to zawsze reaguję asertywnością. Co zabiera obrażanie się? Jedno jest pewne obrażanie się odbiera nam radość życia. Zamiast skupiać się na tym co dobre, to wgłębi duszy cierpimy. Przed samym obrażeniem się pojawiają się w nas bardzo trudne emocje, z którymi nie potrafimy sobie poradzić. A nieumiejętność ich wyrażenia zostaje przekuta w foch lub urażone ego, co dalej tylko te emocje potęguje i nasila. Choć samo obrażanie się jest dla nas bardzo krzywdzące, to jednak czasem tak po prostu jest łatwiej. Chociaż to łatwiej nie jest dobre. Cierpimy na tym my i nasi najbliżsi. Jak przestać się obrażać? Z nauką nie obrażania się jest różnie, ale jeśli czujesz tak jak ja, że ono nie powinno wieść prymu w Twoim życiu, to zachęcam Cię do refleksji i przyjrzenia się pewnym sprawom z dystansem. Po pierwsze musisz wiedzieć, że masz pełne prawo do swoich uczuć, a także masz pełne prawo do ich wyrażania. Nie dław się nimi, a wyraź je zanim pokierujesz się dotychczasowym nawykiem obrażania się. Kolejno pamiętaj, że masz prawo do sowich praw i do obrony granic, które są przez inne osoby przekraczane. Jednak zanim staniesz do boju, to zastanów się, czy oby na pewno dobrze zrozumiałeś/aś to, co druga strona relacji chce Ci przekazać. W tym będą bardzo pomocne pytania, które warto takiej osobie zadać. Bowiem każdy z nas jest tylko człowiekiem i ma prawo do swoich ułomności i co za tym idzie do nieumiejętnego formułowania wypowiadanych zdań. Tak więc, zanim się obrazić na kogoś bo ten ktoś coś nieodpowiedniego powiedział, to upewniaj się minimum dwa razy, czy dobrze rozumiesz usłyszany komunikat. Pamiętaj, że żaden komentarz, ani słowa nie zmienią Twojego życia. Choć słowa czasem bolą, to jednak Ty nie nadawaj im większej mocy. Warto również odrobić lekcję śmiania się z samego siebie. Bowiem jest to umiejętność bardzo rzadka i nieliczni ją opanowali. Zanim się obrazisz spójrz na pewne sprawy z dystansem. Świat nie musi być przeraźliwie poważny. Jednak w tej kwestii bądź ostrożny, ponieważ ktoś kto śmieje się z Ciebie zbyt często – nie ma do tego prawa. Tutaj warto zareagować i tak jak napisałam powyżej wyrazić swoje zdanie w tej kwestii. Naukę nie obrażania się można także przepracować podczas terapii. Do czego zachęcam. Co z osobami, które nie potrafią się obrażać? Choć obrażanie się bardzo mocno wpisało się w nasze obecne realia, to niestety ale istnieją również takie osoby, które obrażać się nie potrafią. Napisałam „niestety” ponieważ takie osoby często wykazują się uległością i poddaństwem. Wolą ulec innym, nawet własnym kosztem, niż przyjrzeć się własnym emocjom z boku. Takie osoby przeważnie są ofiarami toksycznych osób, które wykorzystują własne obrażenie się do tego, aby rządzić drugą stroną relacji. A jeśli obrażenie się już raz pomogło – przyniosło „zwycięstwo”, to jest duże prawdopodobieństwo, że posłużą się nim wielokrotnie. Toksyczne osoby potrafią obrazić się na wszystko i na wszystkich, ponieważ zawsze chcą być górą. Ich zdanie jest najważniejsze, a jak tak nie jest, to poprzez obrażenie się zamanifestują, że zostali urażeni, a nawet „dogłębnie skrzywdzeni”. Obrażają się nawet za słowa, które nie są obraźliwe. Bardzo często są skrajnie podatni na wszystko i wszystkich. Reasumując, obrażanie się samo w sobie nie jest złe. A takie nie jest, jeśli przynosi refleksję i sprzyja poukładaniu sobie pewnych spraw w głowie. Tak więc, obrażanie się nie jest złe jeśli pociąga za sobą naukę innego wyrażanie tego, co jest dla nas dobre. Jednak zawsze i wszędzie warto być uważnym na to, w jaki sposób się obrażamy, bowiem może ono wiązać się z ogromnymi konsekwencjami, których później chcielibyśmy uniknąć. Warto zachować ostrożność, a co najważniejsze nauczyć się asertywności i otwartości w wyrażaniu swoich uczuć i emocji. A jeśli taki sposób działania nie przynosi efektów, to warto zastanowić się, czy oby na pewno określona relacja jest odpowiednia. Może się okazać, że nie jest, że mamy do czynienia z toksycznym człowiekiem, który tak jak napisałam powyżej zawsze będzie miał w głębokim poważaniu nasze potrzeby. Czasem po prostu zamiast się obrazić lepiej sobie odpuścić i uwolnić się od cierpienia. Daj znać co myślisz o obrażaniu się? Jakie refleksje się w Tobie pojawiły po przeczytaniu dzisiejszego wpisu? Z niecierpliwością czekam na wieści od Ciebie w komentarzu poniżej. Autorka: AGNIESZKA ZBLEWSKA ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ „DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ” to e-book dla każdego, kto chce zacząć siebie kochać. To propozycja dla wszystkich którzy pragną patrzeć na siebie oczami szacunku, zrozumienia, akceptacji i wdzięczności ❤❤❤ (więcej…) CZYTAJ ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE, czyli jak pokonać wewnętrzne i zewnętrzne blokady? Istnieją takie momenty, w których z wielkim cierpieniem na duszy wątpimy w siebie. Nie czujemy się zbyt dobrze we własnej skórze, odczuwamy ucisk w gardle, nogi odmawiają posłuszeństwa, a serce zbyt szybko zaczyna bić. Człowiek sam ze sobą czuje się źle. A wszystko z powodu kulejącej pewności siebie, która daje o sobie znać, w takich momentach, które są dla nas nazbyt obciążające. Dlatego postanowiłam napisać książkę, która dokładnie zobrazuje, jak stać się pewnym siebie człowiekiem. (więcej…) CZYTAJ Źródła braku pewności siebie, czyli skąd u ludzi niskie poczucie wartości? „Źródła braku pewności siebie” to e-book dla każdego, kto chce wziąć pewność siebie w swoje ręce i podjąć decyzję, co dalej powinien z nią zrobić. To nade wszystko źródło schematów głęboko zakorzenionych w podświadomości. To prawda o tym skąd u ludzi niskie poczucie wartości, jak również o tym, co wpływało i wpływa cały czas na naszą pewność siebie. W e-booku: (więcej…) CZYTAJ TOXIC 2, jak poradzić sobie z miłością, która Cię niszczy? Toksyczna więź… Coraz bardziej świadomi, a jednak wciąż tak bardzo nieświadomi… Niestety wciąż zbyt wiele osób tkwi w toksycznych relacjach, całkowicie rujnując swoje zdrowie psychiczne. Nazbyt wiele osób wciąż nieświadomie oddaje swoje życie w ręce wampira emocjonalnego. Traci wszystko – szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa, spokój, swoje prawa, zdrowie i to wszystko w imię zasad, które zostały zbudowane przez toksycznego wampira. Jednak w życiu każdego z nas przychodzi taki moment w których pragniemy tylko jednego – wolności i rozumienia… Czy należysz do tych osób? (więcej…) CZYTAJ TOXIC, jak sobie radzić z osobami, które utrudniają Ci życie? Emocjonalnie wykorzystani… Emocjonalny wampir to szantażysta o wielu twarzach. Gra i wykorzystuje – owija sobie nas wokół palca i nawet nie wiemy kiedy, a już zachowujemy się tak, jak on sobie tego życzy. To nie Twoja wina!!! Emocjonalny szantażysta to cholerny manipulator – wykorzysta wszystko i wszystkich, by zdobyć to, co jest mu w danej chwili potrzebne. W nosie ma uczucia innych – najważniejsze to podbudowanie własnego ego… Najtrudniejszy moment naszego życia to ten, w którym w końcu zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta osoba nas krzywdzi. Ciągła krytyka, obgadywanie, niedorzeczne plotki, brak szacunku, obojętność ze strony bliskich… Odczuwasz to u siebie w życiu? (więcej…) CZYTAJ CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI Sztuka perswazji to sposób na życie… Choć mylona z manipulacją, to jednak jest bardzo daleka od tego postępowania… Perswazja to sposób przekonywania do własnych racji bez wpływu na zdrowie innej osoby. Pomaga dojść do konsensusu poprzez dyskusję zainteresowanych stron nad zaistniałym problemem – tym samym otwiera drogę do jego rozwiązania. Jest również nieodzownym czynnikiem łagodzącym wszelkie kłótnie, czy spory. Należy pamięć, że perswazja nie polega na zmuszaniu, jak to lubi robić manipulacja. Perswazja nigdy nie jest powiązana z kłamstwem, czy mówieniem nieprawdy. Skupia się przede wszystkim na argumentowaniu danych twierdzeń i postaw w sposób rzeczowy i kompetentny. …ale dość z teorią… Czas zobaczyć, czego nauczy nas CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI… Publikacji pomoże przede wszystkim opanować bezcenne techniki życia wśród wielu różnych osobowości… (więcej…) CZYTAJ DEPRESJA NIEWIDZIALNY WRÓG DEPRESJA WCIĄŻ OBECNA… Do tej pory na temat depresji powstało wiele książek, jednak wszystkie „jakieś takieś”… Niby służą pomocą, a wciąż zbyt wiele w nich skomplikowanych terminów… Zbyt mało poradników – zbyt mało prostych przekazów… Dzisiaj chcę Ci przedstawić pozycję, która jest daleka od medycznych nierozumianych słów. Nie znajdziesz tu nic trudnego do zrozumienia. Ta książka jest napisana, by służyć i pomagać – ma zwiększyć świadomość samego chorującego, jak i jego najbliższych, którzy walczą razem z nim. (więcej…) CZYTAJ ZBURZĘ TEN MUR CZAS NA ZMIANY… Czy masz czasem tak, że gdziekolwiek się ruszysz, to napotykasz na mur? Próbujesz coś zmienić, coś osiągnąć, ale nic się nie zmienia? Jest pewien sposób na to… Czas zburzyć ten okropny mur, który przez lata budowany był przez porażki, negatywne myśli, krzywdzące opinie, brak pewności siebie, trudne dzieciństwo, okrutne utarte schematy… Wszystko, czego teraz potrzebujesz, to uświadomienie sobie, jak dotrzeć do własnego szczęścia. Dzięki tej książce odzyskać siebie – zrozumiesz i zaakceptujesz, a przede wszystkim nauczysz się prawdziwie żyć. Trener rozwoju osobistego pomoże Ci zrozumieć, co to znaczy żyć pełnią życia. (więcej…) CZYTAJ WŁADCA SŁOWA Władca słowa… Jak skutecznie i celnie wymierzać słowo, aby osiągnąć władzę nad ludzkimi emocjami? Książka, której opis właśnie czytasz, stawia sobie za cel dać Ci władzę nad ludzkimi emocjami. Będzie tu mowa o tym, jak możesz się nauczyć sięgać poza racjonalne motywy innych ludzi i oddziaływać bezpośrednio na ich instynkty, rozbudzając i rozpalając swymi słowami ich wyobraźnię. Pokażemy Ci, w jaki sposób, sięgając poza racjonalne motywy słuchacza, możesz rozpalać wyobraźnię samymi słowami. Czyli, w skrócie, dowiesz się przede wszystkim… Nauczy się – Jak bezpośrednio wpływać na ludzkie instynkty, emocje i wyobraźnię, sprawiając, że wszelkie Twoje sugestie staną się nieodparcie fascynujące, zniewalające i hipnotyczne? (więcej…) CZYTAJ POTĘGA ŻYCIA – Jak zacząć od nowa, nie zmieniając wszystkiego wokół? Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia staje oko w oko z potrzebą zmiany, która często przychodzi niespodziewanie i od której tak naprawdę nie ma odwrotu. Zmiana dotyczy różnych sfer naszego życia, ale w dużej mierze będzie krążyć wokół wewnętrznej potrzeby natychmiastowej odmiany własnego losu… Wewnętrzny głos krzyczy: „muszę coś zmienić, bo inaczej zwariuję”… Zmiana jest nieunikniona, a Ty od dzisiaj stajesz się jej mapą i przewodnikiem… (więcej…) CZYTAJ
Zwróciłaś mu uwagę? Może mu coś wypomniałaś, ośmieliłaś się coś przypomnieć? Powiedziałaś coś z czym on się nie zgadza? Nie chcesz zrobić tego, czego on oczekuje? A może tylko krzywo się spojrzałaś, może zbyt obojętnie, za zimno? Powodów może być wiele, a wszystko sprowadza się do tego, że on nie dostaje tego, czego oczekuje. I od razu się obraża! Obrażony nie odpowiada na pytania, albo łaskawie „cedzi” słowa, zamyka się w swoim pokoju i unika kontaktu z tobą, nie patrzy się wcale na ciebie i uparcie milczy całymi godzinami. Odrzuca połączenia telefoniczne, albo rozłącza się w pół zdania kończąc w ten sposób rozmowę, czy w trakcie konwersacji nagle robi w „tył zwrot” i znienacka wychodzi z pokoju nadęty jak balon. A ty zazwyczaj nawet nie wiesz o co mu chodzi, bo są to przeważnie jakieś drobne sprawy. Gdy zapytasz czy się obraził- to oczywiście zaprzeczy, znajdzie jakieś wytłumaczenie. Spotkałaś takich mężczyzn? A może jednym z nich jest Twój partner? Całkiem sporo mężczyzn „strzela focha” niczym primadonna i potrafi się spektakularnie obrazić. Masz już dosyć, nie wiesz co zrobić, żeby on przestał się obrażać? To jest bardzo męczące i potrafi cię zasmucić, zezłościć, czy wprawić w fatalny nastrój. Możesz jakoś przetrwać w tej dusznej atmosferze. Możesz też się zadręczać latami. Tylko po co? Nie potrafisz zaakceptować tego, że on się obraża? Wcale nie przesadzasz. Obrażać może się małe dziecko. Natomiast gdy robi tak dorosła osoba, oznacza to, że jest niedojrzała emocjonalnie. Dlaczego mężczyzna się obraża? Twój mężczyzna należy do tych, którzy często się obrażają, a ty masz już dosyć. Oczywiście zawsze jest „realny” powód. Jakieś słowo, nie takie spojrzenie, czy spojrzenie innego faceta na ciebie, może twoje spóźnienie, a może tylko brudne naczynia, czy za słona zupa. Wszystko może być tym powodem. Ale spójrzmy głębiej. Dlaczego w identycznej sytuacji jeden mężczyzna się śmiertelnie obrazi, a inny nawet źle się nie poczuje? może on nie umie rozmawiać o tym co czuje. Zamyka się w sobie, ma nadzieję, że ty sama się domyślisz i zrozumiesz o co mu chodzi. może obrażanie się i milczenie stanowi dla niego rodzaj kary wymierzonej w ciebie. On wie, że dla ciebie dłuższe milczenie i brak porozumienia jest męczące i ciężko ci znieść taką atmosferę. perfekcjonista z niego. Okazywanie słabości może być dla niego sygnałem, że nie jest wystarczająco męski i idealny i straci autorytet w twoich oczach. ma kompleksy do których nie chce się przyznać, albo nawet nie zdaje sobie z nich sprawy. jest zazdrosny, a nie chce tego okazać słowami. Ma niskie poczucie wartości, tak naprawdę nie lubi samego siebie. Czuje potrzebę stałej kontroli, a gdy coś nie jest zgodne z jego oczekiwaniami, to czuje rozżalenie. on czuje się pokrzywdzony. Bo przecież on się stara, a ty tego nie doceniasz, albo jesteś obojętna. może on czuje się przytłoczony, bo ty masz na wszystko mocne argumenty (a nie mówiłam!), a on nie potrafi wyjaśnić i bronić swojego zdania, czuje się przytłoczony. Obrażenie się na ciebie jest dla niego wycofaniem „z twarzą” z takiej kłopotliwej sytuacji. W takim przypadku nie staraj się forsować swojego zdania, ale go wysłuchaj. Nawet jeśli on się złości, denerwuje, albo marudzi. Ważne, że on wyrazi swoje emocje. on może się obrażać, bo wtedy czuje się silny (ma władzę) i ważny (skupia na sobie uwagę i wymusza potrzebę „zaopiekowania” się ). Czym jest obrażanie? Obrażają się zazwyczaj introwertycy. Osoby skupione na swoim wnętrzu, które nie potrafią uzewnętrzniać swoich uczuć i emocji. Mają różne blokady, nie są otwarci na ludzi i nie potrafią budować z nimi satysfakcjonujących relacji. Wewnątrz odczuwają duży smutek i niezadowolenie. Zazwyczaj nie potrafią też odmawiać. Obrażanie się jest dla nich formą ucieczki i radzenia sobie z negatywnymi odczuciami i problemami. Postępujemy zgodnie z własnymi przekonaniami. Zazwyczaj oczekujemy, że inne osoby będą odczuwały i postępowały podobnie. Gdy tak się nie dzieje, czujemy żal, zniechęcenie. Ktoś inny zawodzi nasze oczekiwania. Obrażają się osoby, które w dzieciństwie były ignorowane, ich potrzeby były spychane, co obniżyło ich samoocenę. Jako dorośli są przekonani, że dialog nic nie da, nie zdołają przekonać innej osoby do swoich racji. Jeśli powiedzą, że są smutni, zdenerwowani, to nikogo to nie zainteresuje. Dlatego obrażają się, bo jest to dla nich jedyne „bezpieczne” wyjście, które znają. Kiedyś zostali skrzywdzeni, teraz w podobny sposób krzywdzą swoich bliskich. Magdalena spotykała się od miesiąca z Markiem. Po kilku tygodniach zaprosił ją do siebie do domu. Potem zamilkł na dobre. Nie odbierał telefonu, ani nie odpowiadał na maile. Magdalena nie wiedziała co się dzieje. W końcu udało jej się z nim skontaktować, odpisał jej, że podczas ostatniego spotkania zbyt mało odzywała się do jego rodziców, oni więc stwierdzili, że jest nieuprzejma. Magdalena zdziwiła się, ale stwierdziła, że szkoda czasu na odpisywanie i dyskusje z Markiem. Po dwóch tygodniach dostała maila w którym napisał, że skoro ona się nie odzywa, to świadczy o tym, że jej nie zależy. On nie może się zgodzić na takie traktowanie więc z nią zrywa. Wydaje się to nieprawdopodobne? Niestety, takie i podobne sytuacje zdarzają się bardzo często a ich „bohaterowie” nie maja po kilka (kilkanaście) lat. Jakie są skutki obrażania? Obrażanie się to nic innego niż szantaż emocjonalny. To próba wymuszenia na tobie, abyś zachowała się w sposób, który jemu odpowiada. wymuszanie. On chce udowodnić, że to on ma rację. Milczeniem sam sobie udowadnia, że przecież to on miał rację. On się postarał, zrobił wszystko idealnie, a ty niewdzięczna kobieto, przecież wszystko popsułaś! poczucie winy. On cię obwinia więc wpędza cię w poczucie winy. Intensywnie myślisz co zrobiłaś nie tak, czym go uraziłaś, rozważasz, że on mógł mieć rację. Jak się zachować? On się obraża, bo to przynosi efekt. Stąd wniosek, że jeśli on się obrazi i nie przyniesie to efektu, to po kilkunastu razach, jest duża szansa, że odpuści. nie przejmuj się jego nadętą miną. Czyli nie reaguj na nią, zachowuj się jakbyś nic nie zauważyła. Naturalnie i normalnie. Nie siadaj zasmucona i nie zadręczaj się rozmyślaniami o tym, że on milczy. Zajmij się sobą. Nie zmieniaj swoich planów. Chciałaś gdzieś iść, a jemu to się nie podoba i zamiast rozmowy wybrał obrażanie się- to jego problem. Jeśli on uzna, że ty nie dostrzegasz, że on się obraża, to jest duża szansa, że przestanie. nie traktuj go jak dziecka i nie wypytuj: kochanie, a dlaczego jesteś smutny? Nie krytykuj go: no wiesz, ale masz minę! Bo on jeszcze bardziej się obrazi. wyraź swoje zdanie. Tylko nie mów: a ty znowu się obraziłeś! Nie oceniaj go, ale powiedz spokojnie o swoich odczuciach. Możesz powiedzieć: nie odzywasz się do mnie, możesz powiedzieć dlaczego, bo taka sytuacja jest dla mnie męcząca i stresująca? Zmierzaj za wszelką cenę do dialogu i tego żeby on się otworzył na wyrażanie tego co czuje, przede wszystkim rozmawiał o tym z tobą. Na początku będzie ciężko, ale nie rezygnuj. nie stosuj metody: jak ty mi – tak ja tobie. Nie obrażaj się na niego, bo to jedna z najgorszych metod. On jeszcze bardziej zamknie się w sobie. nie bądź agresywna. To chyba najgorszy sposób. Wyzywanie, rękoczyny, rzucanie przedmiotami i robienie mu na złość. Po takich „akcjach” zazwyczaj nie będziesz się dobrze czuła. nie przepraszaj go, jeśli nie czujesz się winna. Jeśli pierwsza wyciągniesz rękę na zgodę, to możesz czuć się poniżona, bo przyznajesz mu rację i bierzesz na siebie całą „winę”. Nawet jak zrobisz coś, co sprawi, że go urazisz, to pamiętaj on powinien powiedzieć ci o tym i nawiązać rozmowę, a nie obrażać się jak małe dziecko. Bo szkoda życia na obrażanie się Jeśli ty próbujesz nawiązać rozmowę, wyjaśnić sytuację, a mimo to, on dalej nie widzi problemu i nic do niego nie dociera? Możesz się przyzwyczaić, albo się z nim rozstać. Twoje życie nie może obracać się wokół jego humorów. Możesz mieć swoje zdanie, a bycie żoną nie oznacza, że masz myśleć i czuć jak twój mąż. Mężczyzna (podobnie jak i kobieta) powinien komunikować, że coś mu się nie podoba, że czegoś chce, że czuje żal, albo że czuje się zlekceważony. Obrażanie się to przerzucanie odpowiedzialności na drugą osobę za swoje odczucia. To niedojrzała miłość. To postawa, która uniemożliwia zbudowanie satysfakcjonującego związku opartego na zrozumieniu. On jest tak skoncentrowany na sobie i tylko na sobie, że nie jest w stanie postępować dojrzale. Każdy ma prawo do niezadowolenia, do smutku, do frustracji. Jednak obrażanie się i fochy nie są żadnym rozwiązaniem problemowych sytuacji. Kiedy mężczyzna jest pewny siebie, dojrzały emocjonalnie, to nigdy nie obrazi się na kobietę za to, że ona ma swoje zdanie.
Jesteśmy dojrzali, spotykamy się ok. roku. Problem polega na tym, zę on potrafi o byle co się obrazić i nie odzywać się długo, przy czym straszy zawsze, ze zerwie znajomośc, bo chyba nie ma idealnych kobiet. Nie, nie kłócimy się nigdy, są to drobne róznice zdań, kiedy ja- np. bardzo bym chciała gdzieś wyjść razem, a on odwleka- mówi, ze jutro, a na następny dzień jest tak samo. Wtedy czuję frustrację i wypominam mu to (bez kłótni), na co on reaguje obrażaniem się i groźbami, ze odejdzie, że ma pecha, bo miał już tyle kobiet i każda jakieś wady miała. Ja zawsze chcę z nim porozmawiać, ale on wtedy odchodzi, nie chce rozmawiać tylko ucieka w milczenie. Najdłuższe milczenie było przez miesiąc o to... że zadzwoniłam w nieodpowiednim czasie (nie wiedziałam, ze ma spotkanie w firmie i non stop wydzwaniałam, zeby odebrał, bo miałam mu coś do powiedzenia). Nie odzywał się 3 tygodnie i nie wiedziałam, co jest przyczyna, dopiero jak mu przeszło powiedział, ze miał spotkanie, a ja wydzwaniałam (bo nie wiedziałam). Teraz znowu już 3 dzień milczy, bo... zachciało mi się seksu, a on nie miał ochoty i jak mi odmówił (już któryś raz z kolei), to powiedziałam, zę czuję się odrzucana. na to on się obraził, wyłączył telefon i kontaktu brak. Nie wiem, jak skłonić go do rozmów, bo przeciez takie sytuacje może rozwiązać zwykła rozmowa, ale on natychmiast foch i idzie sobie. Ma 48 lat, a ja 40. Czy da się jeszcze nauczyć go postępowania jak człowiek dorosły, a nie obrażania jak małe dziecko? Dodam, ze u niego w domu to często stosowana taktyka, bo matka z ojcem wciąż tak robią i tygodniami się w tym domu do siebie odzywać nie potrafią
Witajcie dziewczyny! Sprawa jest taka: Chlopak nie odzywa sie do mnie od 2 dni, niby obrazony byl, ale wszytsko sobie wytlumaczylismy i bylo ok. Mislismy sobie dzisiaj wycieczke zalatwiac i w czwartek leciec. On nic - nie odzywa sie, nie odpisuje na sms'y, nie dzwoni. Podejrzewam, ze nie odzywa sie, bo jutro i w niedziele 18nastki kolegow sa, a umawialismy sie, ze nie idzie sam, bo mi tez nigdzie nie wolno wychodzic (zabronil mi wyjscie na Wieczor panienski mojej kuzynki itp.) Ufam mu, ale ni ufam jego kolegom. Zreszta juz nie raz bylo tak, ze obarzal sie na mnie, nie odzywal, a pozniej na imprezy chodzil i po wszytskim pisal normalnie, a jak mialam o to pretensje to mowil "nie marudz". Wiecie jak to jest na wakacyjnych 18nastkach - cieplo, luz, dziewczyny, alkohol - mnie zabrac nigdy nie chcial do swojego srodowiska, nie bylam z nim na ani jednej imprezie.. przepraszam, zmusialam go zeby poszedl ze mna na 100dniowke. -,- A i wowczas chcial swoich "kolegow" zapraszac tam, bo oni sobie dziewczyny chcieli poogladac... No i co teraz robic? On sie nie odzywa, wakacje przepadna- wszytsko przygotowane....a ma 23 lata ... Co o tym wszystkim sądzicie? Prosze, doradzcie cos, bo nie daje rady. :' Na czas imprez się do Ciebie nie odzywa, a potem zachowuje się jakby nigdy nic? Przecież to chore. Weź se znajdź innego. CytatAgataBatycka Na czas imprez się do Ciebie nie odzywa, a potem zachowuje się jakby nigdy nic? Przecież to chore. Weź se znajdź innego. Dokladnie! Juz kilka razy tak robil, jak chcial iśc na mecz z nimi, wiedzial ze ja tez chcialam, a nie chcial mnie zabrac, to znalazl sobie jakis powod, probowal cala wine na mnie zwalic, tak bym to ja jedynie czula sie winna i z nimi jechal, a pozniej, jak wracal .. pytał "żałujesz tego co zrobilas?" Dziwny jest ten wasz związek / Tobie nie wolne ,jemu także ... Zakazy i nakazy ,to nie jest dobra droga bo zakazany owoc lepiej smakuje. On już znalazł sobie z tego wyjście ,po prostu nie odzywa się . Musicie zmodernizować ten związek bo się rozsypie Ale czy on jest warty naprawy ? Ja bym go pogoniła . Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-17 17:45 przez Nelii. CytatNelii Dziwny jest ten wasz związek / Tobie nie wolne ,jemu także ... Zakazy i nakazy ,to nie jest dobra droga bo zakazany owoc lepiej smakuje. On już znalazł sobie z tego wyjście ,po prostu nie odzywa się . Musicie zmodernizować ten związek bo się rozsypie Ale czy on jest warty naprawy ? Ja bym go pogoniła . Nie jest warty, czuje sie teraz jakby oszukana, niepotrzebna :| A ja mu jeszcze ostatnio koszulke zamowilam taka fajna - ktora chcial bardzo, zeby niespodzianke zrobic, zeby na ten wyjazd ja sobie wzial... ja dziekuje :' porazka Nie zabiera Cię do swojego środowiska? To jak Wy funkcjonujecie razem? Nie wychodzicie do ludzi? :O CytatDaruma2CytatNelii Dziwny jest ten wasz związek / Tobie nie wolne ,jemu także ... Zakazy i nakazy ,to nie jest dobra droga bo zakazany owoc lepiej smakuje. On już znalazł sobie z tego wyjście ,po prostu nie odzywa się . Musicie zmodernizować ten związek bo się rozsypie Ale czy on jest warty naprawy ? Ja bym go pogoniła . Nie jest warty, czuje sie teraz jakby oszukana, niepotrzebna :| A ja mu jeszcze ostatnio koszulke zamowilam taka fajna - ktora chcial bardzo, zeby niespodzianke zrobic, zeby na ten wyjazd ja sobie wzial... ja dziekuje :' porazka To sama odpowiedziałaś sobie na moje pytanie Zostaw go i nie trać przy nim czasu ,niech się buja ze swoją paczką Znajdziesz faceta z którym ułożysz sobie życie i niejedne wakacje będą niezapomniane w życiu bym nie chciała być z takim kolesiem Cytatmoreloweucho Nie zabiera Cię do swojego środowiska? To jak Wy funkcjonujecie razem? Nie wychodzicie do ludzi? :O Heh, no wlasnie, jak nie ma kolegow to ma mnie - on tak dziala. I szczerze? Ja funkcjonuje tak, ze na niego czekam, jak juz nie bedzie mial pracy, kolegow i wmawiam sobie, ze jest ok, bo nie powinnismy sie ograniczac strasznie. Tyle, ze to dziala tylko w jedna strone! Czasem mam takie dni jak teraz, ze juz nie wytrzymuje ale go kocham. Ile razy mu mowilam, zeby mnie gdzies zabral - nie do drogiej restauracji, ale na jakas impreze itp. Zreszta jego koledzy, pisali do mojej siostry, ze jestem "psychiczna" itp. On niby ich "ustawil" ale dalej sie spotyka./ Wiem dziewczyny, zalamka :' czasami jak czytam te posty to za głowę się chwytam, że takie "związki" istnieją. Źle wam razem, musicie kombinować i błagać żeby móc się pobawić czy to razem czy osobno, jakieś dziwne układy, ciche dni - bezsens totalny. Wolałabym być singlem. jakiś nienormalny ten chłopak. Myśle że nie warto z takim kimś być. On cię traktuje jak niewolnice. Rozkazuje ci i o wszytsko się czepia. Jeśli ważniejsi są dla niego koledzy no to powinaś go zostawić. Bo to nie ma sensu. Ale zrób jak uważasz CytatAgataBatycka Na czas imprez się do Ciebie nie odzywa, a potem zachowuje się jakby nigdy nic? Przecież to chore. Weź se znajdź innego. Kochana i po co Ty z Nim jesteś? Wiem , miłość jest ślepa ale to zwykły palant! Byłam z facetem 5 lat, ja 23 lata, On 24. Ja znałam wszytskich Jego znajomych i zabierał mnie chętnie, On nie znał połowy moich i nie chciał poznać. Ciągła monotonia, przychodził i spał albo nie chciał nigdzie wychodzić żebyśmy byli tylko sami. Biłam się z myślami kupe czasu!! Płakałam, nie wiedziałam co zrobić. Nigdy się nie zdradziliśmy ani nic, ale to nie było to. A jak się zaczynasz zastanawiać co zrobić to znaczy, że to nie ten! Teraz jestem od roku z facetem, z którym przyjaźniłam się 5 lat i spedzaliśmy bardzo dużo czasu. Jestem najszczęśliwsza chyba na świecie i On też I co, jednak warto było ! Życzę Ci powodzenia Zatrzymałam się na słowie "zabronił" i nie czytam już dalej. W ZWIĄZKU nie ma słowa "zabraniać" czy "pozwalać", daruj sobie taki pseudo związek, bo na dłuższą metę nic z tego nie będzie. Facet, który za każdym razem wybiera kolegów, zamiast swojej dziewczyny to nie jest dobry materiał na partnera. Pora otworzyć oczy. Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
facet sie obraza i sie nie odzywa