Opakowanie pomadki i konturówki także jest takie samo. Natomiast to co znajduje się w środku nie jest lepsze nawet od tanich marek, które znajdziemy w drogeriach. Nie dałabym za to 1 centa. Sam produkt na pewno jest trwały i matowy, ale bardzo wysusza usta. Moje kolory nie zgadzają się z oryginalnymi barwami jakie proponuje Kylie Kylie Jenner is baring it all — in more ways than one. When serving as the cover star for Vanity Fair Italy ’s latest issue, the youngest Kar-Jenner decided to strip it down (both figuratively 53 photos that show how Kylie Jenner's style has evolved over the years. Kylie Jenner attends the Vanity Fair Oscars after-party on March 12, 2023. Kylie Jenner has been in the spotlight since "Keeping Up With the Kardashians" premiered in 2007. At 25-years-old, the youngest Kardashian-Jenner is a makeup mogul and mother. Kylie Jenner and Anastasia “Stassie” Karanikolaou are still in it to twin it. The makeup mogul and her best friend have teamed up on a Kylie Cosmetics collaboration, set to launch June 13. And Kylie Jenner wore a white crop top and sweatpants for a night out in Aug. 2020. (TheRealSPW/MEGA) During her confessional she also admitted to self-diagnosing herself through Google. Including her ass-cheek jeans, sheer dresses and underboob jumpsuit. By Jess Edwards Published: 12 June 2017. All of the Kardashian/Jenner sisters seem to have a thing for naked dressing, with . Pisząc o liniach kosmetycznych wydawanych przez gwiazdy, nie sposób pominąć Kylie Jenner, której produkty podbiły nie tylko rynek, lecz także serca fanek na całym świecie. Czym jest "Kylie Cosmetics", co oferuje i na czym polega fenomen marki? "Kylie Cosmetics" - co znajdziemy w ofercie marki? "Kylie Cosmetics" powstało kilka lat temu pod inną nazwą - "Kylie Lip Kit". Młoda celebrytka wypuściła wtedy linię płynnych pomadek oraz kredek do ust, które natychmiast zyskały miano kultowych. Produkty znikały ze sklepów w rekordowym tempie, a ludzie zastanawiali się - czy fenomen tej marki polega na sławie Kylie Jenner, czy na faktycznie wysokiej jakości oferowanych kosmetyków. Nie da się ukryć, że popularność marki w dużej mierze bazuje na popularności celebrytki, jednak to, jak konsekwentnie, przez lata rozwijało się jej makijażowe imperium wskazuje, że za jej kosmetykami stoi coś więcej niż nazwa - jakość i umiejętność wpisywania się oraz wyznaczania najnowszych trendów. W ofercie Kylie Jenner znajdziemy już nie tylko produkty do ust. W sklepie internetowym znajdziemy liczne sekcje, które oferują najróżniejsze produkty. Usta, oczy, twarz, brwi i akcesoria to kategorie, które po brzegi wypełnione są produktami dla kobiet o różnych potrzebach. W sekcji "Usta" odnajdziemy nie tylko kultowe, matujące płynne pomadki, lecz także pomadki o kremowym i metalicznym wykończeniu oraz błyszczyki, które ponownie wracają do łask. "Oczy" oferują nam cienie, paletki, eyelinery i brokat do powiek. Kategoria "Twarz" ma w zanadrzu wszystko, o czym dziewczyna mogłaby zamarzyć - róże, bronzery, korektory, rozświetlacze, pudry, paletki i spray utrwalający. Jeśli chodzi o brwi - byłyśmy szczerze zaskoczone tym, ile różnych kosmetyków można stworzyć właśnie dla nich! Pomady, pudry, żele, kredki, a także... rozświetlacze! Rodzinna współpraca Kardashian-Jenner W historii "Kylie Cosmetics" zapisało się wiele ciekawych, kreatywnych osób, które wraz z Kylie Jenner postanowiły stworzyć wspólne kosmetyki. Kylie wielokrotnie współpracowała ze swoimi siostrami: Kim Kardashian-West oraz Kourtney i Khloe Kardashian. Z tą ostatnią tworzyła będzie teraz aż trzecią kolekcję! Co więcej, celebrytka stworzyła kolekcję również ze swoją mamą - Kris Jenner! W marcu tego roku ogłoszono, że sprzedaż kosmetyków "Kylie Cosmetics" przyniosła Kylie zysk o wysokości 900 milionów dolarów! Trzeba przyznać, że kwota ta robi wrażenie. Młoda businesswoman nie próżnuje, wydała również swoją linię "Kylie Skin", którą poświęciła kosmetykom pielęgnacyjnym. Wszystkie kosmetyki produkuje lokalnie - w Oxnard, w Kalifornii. Zobacz także: "Makijaż to zabawa, nie obowiązek". Linia kosmetyczna Rihanny zyskała już miano kultowej Millie Bobby Brown stworzyła markę kosmetyczną dla pokolenia Z Baddie Winkle stworzyła swoją kolekcję kosmetyków do makijażu i maseczkę na piersi! Może zainteresuje cię także: Kylie Jenner Pomadki Kylie Jenner Lip Kit są wykradane z opakowań! Jak współpracownicy celebrytki zamierzają rozwiązać ten problem? Pomadki Kylie Jenner Lip Kit są wykradane z opakowań! Jak współpracownicy celebrytki zamierzają rozwiązać ten problem? >>Kylie Jenner ma nowe auto. 18-latka kupiła Rolls-Royce'a? Kosztuje ponad 1 mln zł! << Szminki Kylie Jenner cieszą się ogromną popularnością, o czym świadczy choćby fakt, że celebrytka cały czas rozwija swoją linię Kylie Jenner Lip Kit o kolejne kolory. Fanki błyskawicznie wykupują całe partie kosmetyków Kylie Jenner mimo krążących w sieci opinii o kiepskiej jakości produktów, a także zdarzających się błędach produkcyjnych. Ostatnio jednak klientki Kylie Jenner skarzą się na inny bardzo poważny problem - szminki są tak wielkim obiektem pożądania, że... ktoś wykrada je, zanim dotrą do odbiorców! Do firmy produkującej pomadki Kylie Jenner dotarło wiele skarg dotyczących tego, że fanki dostają... puste opakowania! Kosmetyki są prawdopodobnie wykradane z opakowań przez kurierów, a także przez inne osoby na którymś etapie przesyłu. Być może też są wyciągane z paczek już leżących przed drzwiami domów adresatek. Na razie jednak nikt nie został złapany na gorącym uczynku. Skąd złodzieje wiedzą, co znajduje się w paczkach? Ponieważ opakowania Kylie Jenner Lip Kit są bardzo charakterystyczne. Producent zapowiada, że postara się wyeliminować, albo przynajmniej zminimalizować problem, zmieniając opakowania na mniej rzucające się w oczy. Autor: Kylie Jenner Lip Kit fot. Adobe Stock Matowe pomadki do ust od Kylie Jenner są już kultowe. A tak naprawdę zestawy, bo sprzedawane są w kartonowych opakowaniach razem z pasującą kolorystycznie konturówką. Mimo że są dość drogie - trzeba za nie zapłacić około 170 złotych, to sprzedają się jak świeże bułeczki - są duże problemy z ich dostępnością. Na szczęście, podobne pomadki (choć w okrojonej gamie kolorystycznej, za to dostępne na wyciągnięcie ręki) ma w swojej ofercie marka Lovely. Kupisz je teraz w Rossmannie o 30% taniej. Matowe pomadki K'Lips Lovely w Rossmannie W kartonowym opakowaniu znajdziesz kredkę do ust i płynną pomadkę - obie w identycznych odcieniach. Kredka jest dosyć miękka. Bardzo przyjemnie i łatwo się nią maluje. Pomadka ma kremową formułę, która nadaje ustom matowo-satynowe wykończenie. Doskonale się rozprowadza, szybko wysycha i nie powoduje uczucia ściągnięcia (jak mają to w zwyczaju matowe pomadki). Oba kosmetyki są świetnie napigmentowane, nie wymagają w ciągu dnia specjalnych poprawek - utrzymują się przez wiele godzin i nie pozostawiają śladów. Nosi się je bardzo komfortowo, praktycznie nie czuć ich na ustach, do tego nie wysuszają ani nie podkreślają niedoskonałości. Mają ładny, pudrowy zapach. Zestawy dostępne są w 7 wersjach kolorystycznych: wszystkie utrzymane są w odcieniach nude, pudrowego różu i cielistych (jaśniejszych lub ciemniejszych) brązów i beżów (jeśli nie lubisz gładkich wykończeń na ustach, marka Lovely ma w swojej ofercie również 4 wersje z drobinkami - linia Holo Lips). Zestawy (szminka + kredka) w regularnej cenie kosztują 26,99 złotych. Teraz kupisz je za 18,99 złotych we wszystkich drogeriach Rossmann (również online). Jak dobrać odpowiedni kolor pomadki K'Lips Lovely? Głównym zadaniem pomadek z linii K'Lips jest podkreślenie naturalnego koloru ust - delikatne przyciemnienie lub podbicie. Zacznij od określenia jaki masz typ urody - ciepły czy zimny - kolor pomadki powinien mieć tę samą temperaturę. Rzadko się zdarza, że ciepłe karnacje dobrze wyglądają z zimnymi odcieniami szminek (i na odwrót). Najbardziej neutralnym jest odcień 6 - Candy shop - od niego możesz zacząć testy. Jego zimniejszą wersją jest 1 - Sweety, a ciemniejszą 5 - Lovely Lips. W gamie są jeszcze dwa róże - 2 Pink Passion (ciepły, ciemny róż) i 7 Magic Dessert (najciemniejszy róż, raczej zimny). W linii K'Lips znajdziesz jeszcze dwa beżowo-brązowe odcienie: jaśniejszy 4 Neutral Beauty i ciemniejszy 3 Milky Brown. Polecamy je zdecydowanie cieplejszym karnacjom (pamiętaj jednak, że beże i brązy sprawdzą się tylko przy idealnie śnieżnobiałym uśmiechu). Więcej informacji o promocjach:Nowy podkład od Estee Lauder to hit! Teraz jest przecenionyKolejna wyprzedaż kosmetyków w Sephorze. Jakie marki są przecenione?Matujący puder z Rossmanna robi karierę na TikToku Po długim oczekiwaniu, w końcu przyszło moje zamówienie z Chin. Po przetestowaniu podrobionej pomadki Kylie Jenner, postanowiłam porównać ją z oryginałem i podzielić się opinią. Nie mam identycznych kolorów, gdyż mój oryginał wyszedł bardzo niedawno i Chińczycy nie zdążyli jeszcze podrobić pomadki "Brown Sugar". Postanowiłam zakupić odcień "Posie K", który pożądam w oryginalnej wersji. Opakowanie pomadki od razu pozytywnie mnie zaskoczyło. Na pierwszy rzut oka wygląda identycznie jak oryginał. Kiedy jednak przyjrzymy się dokładniej, możemy wyłapać różnice, jednak nie rzucają się one mocno w oczy. Opakowania są identycznej wielkości. Zgadza się wysokość i szerokość. Ku mojemu zdziwieniu zęby z loga błyszczą tak jak w oryginale. Ciężko uchwycić to na zdjęciu, musicie uwierzyć na słowo. Na przedniej stronie, znakiem rozpoznawczym oryginał jest jedynie znak "&", który jest pogrubiony w oryginale. Jak już wspomniałam, w nadruku zębów, nie ma praktycznie różnicy. Jestem zaskoczona, ponieważ czytając opinie dziewczyn kupujących podróbki, w większości zwracały uwagę na ten detal. Z bocznej strony również wszystko się zgadza. Warto zauważyć, że opakowanie, które szło do mnie z dalekiego Wschodu (w kopercie bąbelkowej) w ogóle nie jest pogniecione/zniszczone. Przechodząc na tylną stronę opakowania, możemy dostrzec już więcej różnic. O ile grafika się zgadza, tak napisy już nie. Inna jest czcionka, niepogrubiona, inne są też napisy. Zwłaszcza w drugim akapicie możemy dostrzec różnicę w wersach. A teraz ważniejsza część, czyli porównanie konturówek. Tutaj różnica jest bardzo duża. Podróbka jest dłuższa. Końcówka z kolorem także jest wydłużona. Nadruk na obu konturówkach jest taki sam. Opisy są identyczne, różni je jedynie grubość (jak w przypadku opakowania). Oryginał ma tłusty druk. Najbardziej denerwująca jest plastikowa końcówka, która nieustannie wypada. Oryginał jest scalony, nie ma żadnego wrażenia, iż miałby to być plastik. Zatyczki od konturówek są jednakowej wielkości i średnicy. Odróżnia je górna część. Oryginał jest prosty, w podróbce plastik jest wklęsły. Nie ma także większej różnicy, kiedy przyglądamy się rysikowi. Różnica jest jednak w użytkowaniu. I to bardzo duża... Kredka Kylie jest miękka, delikatne pociągnięcie wystarczy by nadać kontur ustom. Kredka z chin jest kiepskiej jakości. Trzeba mocno ją docisnąć, by odbiła się na ustach. Jest twarda, co przekłada się na zużycie - jest mało wydajna. odbija się również na dłoni, jeśli wykonamy słynny test. No i na koniec najważniejsze... Pomadka! Podróbka z Aliexpress bardzo, bardzo mocno mnie rozczarowała. Jak wiadomo za niecałe 10 zł za zestaw nie powinnam się spodziewać żadnych cudów. Ogromną różnicę można dostrzec już na pierwszy rzut oka. Plastik, z którego jest wykonana jest dużo grubszy, przez co widać ścianki. Jest też dużo lżejszy, dzięki czemu od razu możemy dostrzec, że trzymamy podróbkę. Chińska pomadka jest też troszkę niższa od oryginału. Najbardziej jednak boli mnie fakt, że pomadka jest tak gruba! W następnych zdjęciach pokażę Wam średnicę od spodu, różnica jest naprawdę wielka. Napisy odwrotnie jak na opakowaniu i konturówce - tym razem bardziej pogrubione są w podróbce. Jak widać zakrętka w oryginale jest odrobione dłuższa, jednak sam aplikator jest krótszy od podróbki, przez w końcowym efekcie długość okazuje się minimalnie mniejsza. Tak prezentuje się kolor na dłoni. Konturówka jedyny plus jaki posiada to identyczny kolor jak pomadka (wiem, że w podróbkach zdarzają się różne odcienie). Pomadkę rozprowadza się po ustach jak oryginalną, przy czym chińska wersja okropnie śmierdzi czekoladą. Zapach jest bardzo intensywny i strasznie mi przeszkadza. Niestety pomadka klei usta, czego nie można powiedzieć o oryginale. Trwałość jest przez to obniżona, ponieważ kiedy zacisnę wargi i otworzę usta, po sklejeniu oddziera się fragment koloru na przeciwną wargę. Sam w sobie kolor jest ładny, więc można użyć ją wychodząc do znajomych, jednak polecam mieć pomadkę przy sobie, by poprawić usta. Jeśłi chcecie przeczytać recenzję o oryginale, zapraszam TUTAJ. Na koniec podam Wam jeszcze wytyczne mojego zamówienia na Aliexpress. Data złożenia zamówienia: Data dostarczenia: Cena: 9,62 zł/2,46$ Link do pomadki: wygasł Link do sklepu: SKLEP Moja ocena: 2/5 Dajcie znać co sądzicie o takich podróbkach w komentarzu! Cześć! Dziś mam dla was myślę ciekawy post na temat pomadek Kylie. Napiszę wam czy na prawdę warto wydać na nie dość wysoką cenę oraz powiem wam moje odczucia po 2 tygodniowym noszeniu jej codziennie na ustach jak i zrobie porównanie do jej polskich podróbek z Lovely. Okej więc jeśli chodzi o moje pomadki od Kylie to dostałam je na moje tegoroczne urodziny. Od bardzo dawna już chciałam je zamówić, lecz na początku cały czas były wyprzedane a później jakoś ciężko było mi się do tego zakupu zabrać. Jeśli chodzi o kolory które mam to są to Candy k i Dolce K. Są to absolutnie moje kolory od dawna planowałam jakie by tu zamówić i to właśnie te uznałam, że najbardziej będą do mnie pasować jak i będą po prostu praktyczne. Candy to piękny brudny róż wpadający leciutko w brąz, za to dolce to brudny piękny brąz już o wiele ciemniejszy od poprzednika. A teraz kwestia trzymania, aplikacji, zapachu i noszenia pomadki. Jeśli chodzi o zapach to jest to dla mnie piękny, budyniowy, słodki zapach który ciężko opisać. Aplikacja jest bardzo prosta gdyż aplikator jest sztywny przez co łatwo wyrysowuje się kontur ust. Noszenie jej jest bardzo komfortowe, lecz nieraz aż a bardzo bo zapominam że w ogóle mam coś na ustach. I teraz chyba najważniejsza sprawa czyli trwałość. Z nią jest dobrze. Wytrzymuje na ustach różną ilość czasu w zależności ile jecie i jak jecie. Więc trwałość jest w dobra lecz dokładnego czasu jej trzymania nie da się określić. Jest to po prostu kwestia indywidualna. ( opakowania zostały już nieco zmasakrowane przeze mnie :p ) Jak mi się je nosi? Odpowiedź jest raczej prosta wspaniale. Jest to niesamowita wygoda mieć na ustach produkt który się na prawdę trzyma. Jednak za jego minus możemy uznać to że oddziela nie fajną kreskę na ustach od środka podczas ścierania się. Lecz i tak ilość plusów togo produktów chyba przynajmniej dla mnie niweluje te minusy. Czy k- lips z Lovely może się równać z pomadkami od Kylie? Moje zdanie na ten temat jest proste. Sama przed zakupem oryginałów miałam podróbki więc zdążyłam je przetestować i ja nie nazwałabym tego podróbką. Oprócz opakowania nic nie jest podobne do prawdziwych błyszczyków. Konsystencja jest inna, zapach, kolory są zupełnie inne, mają ciepłe tony gdzie oryginały słyną z zimnych brudnych odcieni. Dla mnie są to fajne pomadki w tym przedziale cenowym w którym się znajdują czyli 20 zł bo jest to na prawdę dobra cena za taką MATOWĄ pomadkę. Jednak jakby ktoś chciał kupić matową szminkę w przedziale 20zł to bardziej stawiałabym na te z Golden Rose. Mają lepszą trwałość, zapach i większy wybór kolorystyczny. Na dole macie dla porównania kilka zdjęć i sami oceńcie czy warto zaoszczędzić i mieć jedną porządną czy kilka słabszych. Decyzję tą zostawiam już wam. Dodam jeszcze, że ta pomadka k-lips zniszczyła się po jednym upadku z szafki :/ Podróbka Oryginał Dziękuję za przeczytanie i mam nadzieję, że ten post był choć trochę pomocny. Nie chciałam w nim pisać żadnych pospolitych informacji typu gdzie je kupić, cena i wogóle tylko skupić się na tym co ja o nich sądzę. Do następnego :)

podróbka pomadki kylie jenner