winda dla pani Grażyny Wiesz już, co nowego napisał papież na twitterze? Tweet papieża Franciszka z 9.07.2023: „Dziś obchodzimy Niedzielę Morza – poświęconą tym, którzy pracują na Deklarację tę złożył w wywiadzie dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera", opublikowanym we wtorek. Według Franciszka jednym z możliwych powodów rosyjskiej napaści na Ukrainę mogło być "szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO". — To złość; nie wiem, czy została sprowokowana, ale może tak ułatwiona — dodał. Wywiad papieża dla "Corriere della Sera" jest dramatyczny. Dramatyczny zarówno z puntu widzenia intelektualnego jak i politycznego – ocenia Tomasz Terlikowski. Tweet papieża Franciszka z 9.07.2023: „Dziś obchodzimy Niedzielę Morza – poświęconą tym, którzy pracują na statkach, w Eterni giovani ed eterni vecchi in politica: Severgnini risponde ai vostri vocali. Nuova puntata dell’appuntamento domenicale di «Corriere Daily»: le repliche dell’editorialista alle domande e osservazioni che avete mandato via WhatsApp al 345 6125226. Jazda na Franciszka po jego wywiadzie dla „Corriere della Sera" pokazuje, jak groźna jest taka wizja jedności w obliczu potwornego wyzwania. Papież Franciszek wypowiedział niezrozumiałe 70. DZIEŃ ROSYJSKIEJ INWAZJI NA UKRAINĘ [NA ŻYWO] Papież Franciszek powiedział w głośnym już wywiadzie dla „Corriere della Sera", że być może Putina „sprowokowało szczekanie NATO . W głośnym wywiadzie Franciszek po raz pierwszy mówi publicznie z nazwiska o przywódcy Rosji, słusznie przypisując mu pełną odpowiedzialność za zainicjowanie wojny oraz jej kontynuowanie. Nie od dziś wiadomo, że teksty czytać należy w całości, a nie na wyrywki. W Polsce dotychczas znajomość wywiadu papieża Franciszka dla „Corriere della Sera” sprowadza się głównie do zdania o „szczekaniu NATO pod drzwiami Rosji”. Tyle że to wcale nie jest rozmowa o sprowokowaniu Rosjan do wojny przez Zachód. Wątek, w którym papież wypowiada te słowa, jest moim zdaniem relacjonowaniem argumentów Kremla na rzecz wojny (jak mówi Franciszek, to próba wyjaśnienia „gniewu Putina”), a nie wypowiadaniem własnych ocen sytuacji. Niestety, papież pozostawia ten „argument” bez wyraźnego komentarza. W efekcie aparat propagandowy Kremla może powoływać się na rzekome papieskie zrozumienie papieża dla rosyjskich racji. Jeśli ktoś – po gruntownym rozważeniu – nie zgadza się w pewnych ocenach z papieżem, to nie znaczy, że odchodzi od Kościoła. Wręcz przeciwnie – postępuje tak, jak naucza Kościół: idzie za głosem sumienia Zbigniew Nosowski W Polsce akurat doskonale znamy i jednoznacznie negatywnie oceniamy putinowską propagandową tezę, jakoby rozszerzenie NATO było przejawem ekspansywnej polityki zagrażającej Rosji. Stąd zrozumiała gwałtowność reakcji w naszym kraju i powszechne oburzenie na słowa papieża. Przeczytawszy w całości wypowiedzi Franciszka dla „Corriere della Sera”, nie będę się jednak oburzał na ten akurat wątek. Lektura całej rozmowy przynosi dla mnie trzy konkluzje: negatywną, pozytywną i ambiwalentną. Bezradność Po pierwsze, jest w tym wywiadzie kilka stwierdzeń potwierdzających, a nawet wzmacniających krytyczne oceny postawy Franciszka: jego błędy w analizie sytuacji w Europie Wschodniej i w wyborze adekwatnych sposobów działania. Dla mnie najbardziej niepokojący jest ten wątek wywiadu, który dotyczy pytania, czy słuszne jest dostarczanie broni zaatakowanej Ukrainie. Z ust papieża pada bezradne stwierdzenie: „Nie umiem odpowiedzieć, jestem za daleko”. Potem następuje ogólny wywód o niemoralnym charakterze handlu bronią i o wojnach, które służą państwom do testowania nowych rodzajów broni. Podkreślić trzeba, że słowa te padają po 70 dniach wojny o Ukrainę. A to oznacza, że przez dwa i pół miesiąca papież – dysponujący i wiedzą ogólnodostępną, i sztabem doradców, i rozbudowanymi służbami dyplomatycznymi, i zasobami kościelnej doktryny – nie zdołał wyrobić sobie jasnego poglądu w kwestii moralnie dziś kluczowej. Uchyla się od odpowiedzi na pytanie, czy godzi się, aby niepodległe państwo zaatakowane przez agresywnego sąsiada otrzymywało od innych krajów wsparcie militarne. Papieskie wstrzymanie się od głosu w tej sprawie oznacza praktyczną rezygnację (abdykację?) z moralnej oceny sytuacji tam, gdzie głos przywódcy religijnego jest bardzo potrzebny. Taka rezygnacja w konsekwencji będzie oznaczała narastającą marginalizację samego papieża i Kościoła. Widać już zresztą te owoce w spontanicznych reakcjach naszych rodaków. Można by powiedzieć: cóż, Jan Paweł II nie rozumiał Ameryki Łacińskiej, a Franciszek nie rozumie Europy Wschodniej. Tyle że tu chodzi o coś więcej Zbigniew Nosowski I nie chodzi mi bynajmniej o to, żeby papież błogosławił na placu św. Piotra drony, armaty czy czołgi dostarczane Ukraińcom, żeby wzywał do zabijania atakujących Rosjan, żeby stawał się kapelanem zjednoczonych sił zbrojnych Zachodu. Jak już pisałem w marcu, właśnie Franciszek – jako człowiek kwestionujący myślenie w kategoriach wojny sprawiedliwej i przestrzegający od lat przed trzecią wojną światową – mógłby bez trudu zabrać głos w kwestii rosyjskiej agresji w taki sposób, by nie tworzyć wrażenia wojny „świętej”. Byłoby to stanięcie po prostu – tak jak on sam nas do tego przyzwyczaił – po stronie krzywdzonych, a przeciwko możnym tego świata, nadużywającym swojej potęgi. Do tego trzeba jednak umieć jasno odpowiedzieć na pytanie, czy Ukraina ma prawo się bronić. Potwierdza się zatem diagnoza, że Franciszek – tak radykalnie zakładający dobrą wolę u innych ludzi – staje bezradny wobec nagiej okrutnej przemocy. Agresja Rosji na Ukrainę przyszła w takim momencie rozwoju doktryny katolickiej, że papież – zgodnie z rozwojem nauczania Kościoła od 60 lat – zakwestionował już tradycyjną koncepcję wojny sprawiedliwej, ale jeszcze sam nie wie, czym ją zastąpić. Gdy głównemu decydentowi w Moskwie brakuje dobrej woli, negocjacje, dialog i próby porozumienia nie wystarczają – więc trzeba się uchylać od odpowiedzi. Na takie sytuacje Polacy są szczególnie uwrażliwieni jako – brzmi to trochę sloganowo, ale jest prawdziwe – ofiary obu XX-wiecznych totalitaryzmów. Papież z Argentyny ma zupełnie inne doświadczenia historyczne, inne rozumienie narodu. Można by powiedzieć: cóż, Jan Paweł II nie rozumiał Ameryki Łacińskiej, a Franciszek nie rozumie Europy Wschodniej. Tyle że tu chodzi o coś więcej. Oto bowiem reżim putinowski w Rosji stopniowo doszedł w swym rozwoju do sytuacji, w której spełnia kryteria totalitarnego systemu władzy. A czym grozi totalitaryzm – wiemy aż za dobrze. Kluczową sprawą staje się więc umiejętność odróżnienia totalitaryzmu od innych form „zwykłej” władzy autorytarnej czy wojen prowadzonych przez państwa totalitarne od „zwykłych” wojen. Zasadne jest więc oczekiwanie, aby Kościół katolicki – mówiący o sobie jako krytycznym sumieniu świata i ekspercie od spraw ludzkich – przodował pod tym względem. Niestety, jak widać, papież nadal nie dostrzega specyfiki wojny o Ukrainę. Uważa tę wojną za taką jak inne i chce jej przeciwdziałać metodami sprawdzonymi gdzie indziej – tyle że nieadekwatnymi w przypadku władzy o rysie totalitarnym. To Putin jest odpowiedzialny Po drugie jednak, papież po raz pierwszy mówi w tym wywiadzie z nazwiska o Władimirze Putinie, słusznie przypisując mu pełną odpowiedzialność za zainicjowanie wojny oraz jej kontynuowanie. Nazwisko prezydenta Rosji pada w wywiadzie kilkakrotnie i nie ma wątpliwości, że w opinii Franciszka to on rozpoczął wojnę i tylko on może ją powstrzymać. „Putin się nie zatrzymuje” – to pierwsze słowa oryginalnego tytułu „Corriere della Sera”. Papież surowo ocenia też – również po raz pierwszy publicznie – postawę patriarchy moskiewskiego Cyryla, nazywając go „ministrantem Putina”. To określenie lekceważące, z punktu widzenia prawosławnego hierarchy wręcz obraźliwe. Widać, że Franciszek nie ma już w tej dziedzinie złudzeń (choć jest to niespójne z watykańskim komunikatem sprzed półtora miesiąca, w którym była mowa o tym, iż „papież zgodził się z patriarchą, że «Kościół, nie może używać języka polityki, ale języka Jezusa»”). Bez niepokoju odbieram także deklarację Franciszka, że dążąc do przerwania wojny, powinien pojechać najpierw do Moskwy, a nie do Kijowa. Ja akurat wolałbym, żeby było odwrotnie – ale nie widzę powodu do oburzenia na papieża za chęć spotkania z jedynym człowiekiem, który ma realnie moc wycofania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Ten człowiek rezyduje właśnie w Moskwie. Nie ma więc nic dziwnego, że to z nim Franciszek chciałby rozmawiać o konieczności powstrzymania wojny. Media zagraniczne właśnie ten wątek dostrzegły zresztą jako główny motyw wywiadu. Franciszek wciąż doszukuje się u Putina jakichś pokładów dobrej woli, ale mówi jasno, że jest pod tym względem pesymistą Zbigniew Nosowski Można więc słusznie krytycznie oceniać nadzieje papieża szukającego u Putina – pomimo jego dotychczasowych „zasług” dla pokoju – jakichś pokładów dobrej woli. Ale trzeba też dostrzec, że Franciszek w wywiadzie mówi jasno, iż jest pod tym względem pesymistą. Tyle że wciąż próbuje i wciąż nie traci resztek nadziei. Jak się dowiadujemy z „Corriere della Sera”, na prośbę o spotkanie z Putinem papież nie otrzymał odpowiedzi już od 50 dni… Franciszek wprost stwierdza w wywiadzie, że jego zdaniem przywódca Rosji nie chce tego spotkania i nie chce powstrzymania wojny. Wiadomo przecież, że Putin ostatnio trzykrotnie odrzucał propozycje zorganizowania pod egidą Watykanu korytarzy humanitarnych dla cywilów z Mariupola. Te informacje i opinie to fakty rozwiewające oskarżenia, które od początku uważałem za przesadne. Nazywano w nich Franciszka papieżem Putina. Obecnemu biskupowi Rzymu można sporo zarzucić, jeśli chodzi o postawę wobec tej wojny, ale z pewnością nie to, że jest sługusem prezydenta Rosji. Iść za głosem sumienia Trzeci wniosek z lektury całego wywiadu to konkluzja ambiwalentna. Dotyczy ona nie tyle samej treści wypowiedzi, ile trudnej dla wielu katolików sytuacji, w której słyszą od papieża opinie, z którymi nie mogą się w swym sumieniu pogodzić. Reakcje są różnorodne: oznajmianie „występuję z Kościoła na znak protestu”, oburzenie, zgorszenie, rozczarowanie czy poczucie zagubienia. Sytuacja taka jest nowa zwłaszcza dla osób, które otrzymały tradycyjne klerykalne wychowanie katolickie, w którym najwyższym argumentem było „Bo Kościół tak naucza”. Doświadczyli oni edukacji religijnej jako wychowania do posłuszeństwa, a nie wychowania do wolności. Dla tych ludzi mam bardzo dobrą wiadomość. Idąc za własnym rozpoznaniem sumienia, postępują oni zgodnie z nauczaniem Kościoła – nawet jeśli w danej sprawie autorytety hierarchiczne wyrażają inny pogląd. Klasyczną (choć mało znaną) nauką katolicką jest twierdzenie, że należy iść za głosem własnego sumienia, nawet jeśli z perspektywy nauczania Kościoła jest to sumienie błędne. Jeśli zatem ktoś – po gruntownym rozważeniu w sumieniu (bo nie chodzi o reakcje emocjonalne) – nie zgadza się w pewnych ocenach z papieżem czy własnym biskupem, to nie znaczy, że odchodzi od Kościoła. Taki człowiek nie porzuca rzymskokatolickiej prawowierności, nie jest odszczepieńcem czy moralnym relatywistą. Wręcz przeciwnie – postępuje tak, jak naucza Kościół. Dlaczego jednak ma to być wiadomość ambiwalentna? Bo wiem dobrze – także z własnego doświadczenia – jak trudno jest wyzwalać się z okowów katolickiej edukacji kreującej autorytety nieomylne z ludzi jak najbardziej zdolnych do popełniania błędów. Wiem również – także z własnego doświadczenia – jak boli pójście za tym, co sam uważam za słuszne, a co niekiedy okazuje się krzywdą drugiego człowieka. Wtedy pojawia się obawa, że i własnemu sumieniu zaufać do końca nie można… Chciałoby się mieć w życiu czytelne drogowskazy i proste odpowiedzi. Część ludzi właśnie tego w wierze poszukuje. Ale wiara jest przecież niepewnością, ciągłym poszukiwaniem, niekiedy wędrówką w ciemności. Ludziom nie można zawierzyć całkowicie – ani autorytetom duchowym, ani samemu sobie. Całkowicie zaufać można tylko Bogu. * Franciszek wobec wojny Rosji z Ukrainą. Komentarze na Ks. Jan Słomka – Franciszek wymusza samodzielnośćMarcin Pera – Papież-prorok milczący w dniu próby klęską Kościoła?Ks. Alfred Wierzbicki – W Kościele zamiera życieZbigniew Nosowski – Gdy prorok staje się dyplomatąSebastian Duda – Czego nie wolno prorokowiAleksander Bańka – Chcielibyśmy usłyszeć inne proroctwoKrzysztof Bramorski – Papież na granicy polsko-ukraińskiej?Michał Jerzy Rzeczycki – To jest po prostu złePaweł Stachowiak – Skąd ta powściągliwość Watykanu?Tomasz P. Terlikowski – Dyplomacja ważniejsza od Ewangelii? Zbigniew Nosowski ur. 1961, mąż z 37-letnim stażem, ojciec, teść i dziadek. Absolwent socjologii i teologii. Od 1989 redaktor „Więzi", od 2001 –­ redaktor naczelny. Autor książek „Parami do nieba. Małżeńska droga świętości", „Szare a piękne. Rekolekcje o codzienności", „Polski rachunek sumienia z Jana Pawła II", „Krytyczna wierność. Jakiego katolicyzmu Polacy potrzebują"; współautor książki i cyklu telewizyjnego „Dzieci Soboru zadają pytania”. W latach 2001 i 2005 był świeckim audytorem Synodu Biskupów w Watykanie. W latach 2002-2008 konsultor Papieskiej Rady ds. Świeckich. Chrześcijański współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów w latach 2007-2009 i ponownie od 2017 r. Dyrektor programowy Laboratorium „Więzi". Współtwórca Inicjatywy „Zranieni w Kościele" i jej rzecznik prasowy w latach 2019-2021. Doktor honoris causa Uniwersytetu Szczecińskiego, laureat Nagrody Specjalnej POLIN 2021. Mieszka w Otwocku. Więcej Papież Franciszek wywiadzie dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera", wskazał prawdopodobną jego zdaniem przyczynę ataku Rosja na Ukrainę - "szczekanie NATO pod drzwiami Rosji". Wywiad zwierzchnika KK oburzył internautów. Na temat słów papieża Franciszka powstały memy. Papież Franciszek - przyczyna wojny w Ukrainie, "szczekanie NATO pod drzwiami Rosji", wywiad dla "Corriere della Sera" Papież Franciszek we wtorek 3 maja udzielił wywiadu dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera", w którym wypowiedział się na temat ataku Rosji na Ukrainę i wojnie, którą wywołał Władimir Putin. Do dziś nie milkną echa tego wywiadu, bo dla wielu katolików był szokujący. Papież Franciszek stwierdził że przyczyną wojny w Ukrainie mogło być "szczekanie NATO pod drzwiami Rosji"! Zwierzchnik Kościoła Katolickiego stwierdził pośrednio, że NATO sprowokowało Rosję do ataku na Ukrainę! To złość; nie wiem, czy została sprowokowana, ale może tak ułatwiona - dodał w wywiadzie. AFP/East News Papież Franciszek wyznał także, że w najbliższej przyszłości nie zamierza jechać do Ukrainy, za to chce pojechać do Rosji i spotkać się z Putinem. Zaznaczył przy tym, że Putin tego spotkania nie chce. Na razie nie jadę do Kijowa. Ale ja czuję, że nie powinienem jechać. Najpierw muszę pojechać do Moskwy, muszę spotkać się z Putinem. Ale ja też jestem księdzem, co mogę zrobić? Robię to, co mogę. Gdyby Putin otworzył drzwi... Zwierzchnik KK nie potrafił odpowiedzieć jasno na pytanie, czy słuszne jest dostarczanie broni Ukraińcom walczącym o swoją wolność i broniącym się przed agresorem. Nie umiem odpowiedzieć, jestem za daleko. Jasną rzeczą jest to, że na tej ziemi wypróbowywana jest broń. Rosjanie wiedzą teraz, że czołgi na niewiele się zdają i myślą o innych rodzajach broni. Wojny prowadzi się po to, by wypróbować broń, jaką wyprodukowaliśmy. Tak było podczas hiszpańskiej wojny domowej, przed drugim konfliktem światowym. Handel bronią to skandal. Niewielu go zwalcza. Papież Franciszek z naiwnością dziecka stwierdził ponadto, że ma nadzieję, że wojna skończy się 9 maja, bo... tak powiedział mu Wiktor Orban, prezydent Węgier sympatyzujący z Rosją. Kiedy go spotkałem, powiedział mi, że Rosjanie mają plan, że 9 maja wszystko się skończy. Mam nadzieję, że tak będzie; zrozumiałoby się w ten sposób eskalację w tych dniach. Bo teraz to już nie tylko jest Donbas, jest Krym, Odessa, ale i odcięcie Ukrainy od portu nad Morzem Czarnym; wszystko. Ja jestem pesymistą, ale musimy zrobić, co możliwe, by wojna zatrzymała się. Papież Franciszek -szczekanie NATO pod drzwiami Rosji, memy Zwierzchnik Kościoła Katolickiego podpadł polskim internautom już wcześniej, gdy we wpisie na Twitterze stwierdził, że "wszyscy jesteśmy winni" wojny w Ukrainie, ale teraz pogrążył się jeszcze bardziej. Internet dosłownie grzmi po słowach papieża Franciszka na temat wojny w Ukrainie i wskazania jej potencjalnej przyczyny, którą malowniczo nazwał, przypomnijmy, "szczekaniem NATO pod drzwiami Rosji". Wywiad Papieża Franciszka dla"Corriere della Sera" oburzył bez mała internautów o skrajnie różnych poglądach - zarówno ateistów lub agnostyków, którzy w sympatycznym zdawało się papieżu z Argentyny upatrywali ratunku dla KK, jak i praktykujących katolików. Internauci piszą na Facebooku, że stracili dla niego szacunek. Mój szacunek dla papieża, jedynego, którego wręcz uwielbiałam, rozsypał się w proch i pył. Kurde, papa wydawał się naprawdę spoko gościem jak na szefa sekty, a tu taki wuj. Serio. Naprawdę jestem nim zawiedziona, bo pokładałam w typie wielkie nadzieje, jako że sprawiał wrażenie normalnego. Ale niestety. Kościołowi nie wolno ufać pod żadnym względem. Słowa papieża skrytykował też na Facebooku Tomasz Terlikowski, prawicowy dziennikarz i działacz katolicki. Wywiad papieża dla "Corriere della Sera" jest dramatyczny. Dramatyczny zarówno z puntu widzenia intelektualnego jak i politycznego. Franciszek wprost mówi, że chce jechać do Moskwy, by spotkać się z Putinem, ale nie pojedzie do Kijowa, by spotkać się z jego ofiarami. "Na razie nie jadę do Kijowa – mówi. – Czuję, że nie powinienem tam jechać. Najpierw muszę jechać do Moskwy, najpierw muszę spotkać się z Putinem - zaznacza i dodaje, że Putin tego spotkania nie chce. Papież za powód agresji uznaje - uwaga - być może "szczekanie NATO pod drzwiami Rosji", ale wyraża nadzieję, że jego gniew, "jeśli został sprowokowany", "to być może obecnie złagodniał". Franciszek zapewnia też, że nie wiem, czy pomoc Ukraińcom, zaopatrywanie ich w broń jest słuszna. "Nie potrafię odpowiedzieć, jestem za daleko, na pytanie, czy słuszne jest zaopatrywanie Ukraińców w broń" - mówił. To wszystko sprawiło, że Internet zasypały memy na temat słów papieża Franciszka o wojnie w Ukrainie i "szczekaniu NATO pod drzwiami Rosji". Zobaczysz je w galerii. Co sądzisz o słowach Papieża? Papież Franciszek wskazał przyczynę wojny w Ukrainie: "szczekanie NATO pod drzwiami Rosji". Internet komentuje MEMAMI. Zobacz galerię! Źródło: Zobacz galerię 28 zdjęć "Szkoda, że półtora miesiąca po rozmowie z patriarchą Cyrylem papież Franciszek wybrał nieodpowiedni ton, aby przekazać treść tej rozmowy. Takie wypowiedzi raczej nie przyczynią się do konstruktywnego dialogu między Kościołem rzymskokatolickim a Rosyjską Cerkwią Prawosławną, który w obecnych czasach jest szczególnie potrzebny" – czytamy w na temat obrony Ukrainy możesz śledzić całą dobę w naszej RELACJI NA ŻYWO Następnie przytoczono uwagi zwierzchnika rosyjskiego prawosławia, który 16 marca prezentował swój pogląd na sytuację na Ukrainie, narzekając, że fakty, o których mówi, media zachodnie nie poruszają czy też poruszają w niedostatecznym stopniu. Jego zdaniem konflikt rozpoczął się w 2014 r. od wydarzeń na Majdanie w Kijowie, w wyniku których doszło do zmiany ukraińskiego rządu. Przytaczał przypadki "prześladowania mniejszości rosyjskojęzycznej", a także ekspansję NATO, zgodnie z linią Kremla, absolutnie pomijając kwestię suwerenności państw Europy również: Kuriozalne słowa patriarchy Moskwy Cyryla o wojniePrzytoczono "jako właściwy" opublikowany przez Vatican News Service w relacji z 16 marca komunikat przedstawiający odpowiedź papieża Franciszka, który "podziękował patriarsze za to spotkanie, którego motywem było pragnienie, by jako pasterze swojego ludu wskazać drogę do pokoju, modlić się o dar pokoju, aby ustał ogień". Zaznaczono, że papież zgodził się wówczas z patriarchą, iż "Kościół nie może używać języka polityki, lecz języka Jezusa". Polecamy: Usunięcie Cyryla coraz częściej dyskutowane w świecie prawosławnym"Jesteśmy pasterzami tego samego świętego ludu, który wierzy w Boga, w Trójcę Świętą, w Matkę Bożą: dlatego musimy się zjednoczyć w wysiłkach na rzecz pokoju, na rzecz pomocy cierpiącym, na rzecz poszukiwania dróg pokoju, na rzecz powstrzymania ognia". Watykański komunikat stwierdzał wówczas, że obaj rozmówcy podkreślili wyjątkowe znaczenie trwającego procesu negocjacji, ponieważ, jak powiedział papież: "Rachunek za wojnę płacą ludzie, to żołnierze rosyjscy, to ludzie, którzy są bombardowani i giną".Data utworzenia: 4 maja 2022, 15:26Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj. "Szczekanie NATO pod drzwiami Rosji". Burza po słowach papieża Franciszka Wywiad papieża dla "Corriere della Sera" jest dramatyczny. Dramatyczny zarówno z puntu widzenia intelektualnego jak i politycznego – ocenia Tomasz Terlikowski.... 4 maja 2022, 7:41 Papież Franciszek na Twitterze. O czym napisał Jaki był ostatni tweet papieża Franciszka? Tweet papieża Franciszka z „Jezus, Dobry Pasterz, troszczy się o nas, bo nas prawdziwie kocha. My, pasterze Kościoła, jesteśmy proszeni o taką samą... 4 sierpnia 2022, 14:45 Papież Franciszek spotkał się z żonami żołnierzy Pułku Azowskiego. Otrzymał od nich listy Papież Franciszek spotkał się w Watykanie z żonami ukraińskich żołnierzy, którzy walczą w Pułku Azow, Kateryną Prokopenko i Julią Fedosiuk. Kobiety wręczyły mu... 11 maja 2022, 15:55 Watykański sekretarz stanu rozmawiał z Ławrowem. Jasne stanowisko Watykanu ws. inwazji na Ukrainę Watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin przekazał szefowi rosyjskiej dyplomacji Siergiejowi Ławrowowi, że papież jest zaniepokojony wojną na Ukrainie... 8 marca 2022, 17:38 Papież poświęcił dzwony z Polski, które zabrzmią za granicą w obronie życia Na prośbę polskiej Fundacji ŻYCIU TAK poświęciłem dzisiaj dzwony noszące tytuł „Głos Nienarodzonych”, które zostaną przekazane do Ekwadoru i na Ukrainę. Niech... 27 października 2021, 13:06 Boże Narodzenie 2020. Papież Franciszek: W tym historycznym momencie bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy braterstwa Papież Franciszek w swoim orędziu na Boże Narodzenie przypomniał, że w obecnym momencie, kiedy światem wstrząsa pandemia koronawirusa, a na świecie panuje... 26 grudnia 2020, 12:19 Wszystkich Świętych. Papież Franciszek udziela dyspensy wszystkim wiernym, którzy nie pójdą na cmentarze 1 listopada 2020 r. W dekrecie wydanym przez papieża Franciszka zostało ogłoszone, że wierni, którzy nie odwiedzą swoich zmarłych na cmentarzu 1 listopada 2020 r. mogą uzyskać... 25 października 2020, 22:50 Koronawirus w Domu Świętej Marty w Watykanie, gdzie mieszka papież Franciszek Koronawirus na świecie: Jak informują włoskie media, koronawirus pojawił się w Domu Świętej Marty, gdzie mieszka papież Franciszek. Koronawirusa wykryto u... 26 marca 2020, 10:21 Światowe Dni Młodzieży z przymrużeniem oka [MEMY] Od wtorku trwają Światowe Dni Młodzieży. Do Krakowa przybyły z tej okazji dziesiątki tysięcy pielgrzymów z całego świata. Największe emocje budzi przyjazd... 28 lipca 2016, 13:49 Papież Franciszek zakłada konto na Instagramie, gdzie pisze po polsku Od wczoraj papież Franciszek posiada swoje oficjalne konto w serwisie Instagram. W pierwszym opublikowanym zdjęciu papież zwrócił się do użytkowników w... 21 marca 2016, 10:45 Papież Franciszek pomaga Krzysztofowi Globiszowi! Papież Franciszek przekazał swoje pióro i szwajcarski zegarek na aukcję z której dochód zostanie przeznaczony na leczenie Krzysztofa Globisza. 12 lutego 2015, 16:12 Strona główna Kraj 2022-05-03 21:10 aktualizacja: 2022-05-04, 09:49 Papież Franciszek, Fot. PAP/DPA/Stefano Spaziani Tego rodzaju słowa są jakimś usprawiedliwieniem Putina i to się nie godzi głowie Kościoła - powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek odnosząc się do wywiadu papieża Franciszka dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera". W opublikowanym we wtorek wywiadzie, papież Franciszek powiedział, że jest gotów spotkać się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Moskwie. Według Franciszka, jednym z możliwych powodów rosyjskiej napaści na Ukrainę i postawy Putina mogło być "szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO". "To złość; nie wiem, czy została sprowokowana, ale może tak ułatwiona" - dodał papież. Pytany w TVP Info o tę wypowiedź papieża minister Czarnek powiedział, że "pewnie wielu z nas łapie się za głowę słuchając tego, co papież powiedział". "To nie była luźna wypowiedź, jakaś spontaniczna, bez kartki, po prostu z głowy, gdzieś na jakimś przemówieniu, co jeszcze jakoś można byłoby usprawiedliwiać, choć i to nie dałoby się zrobić" - ocenił. "Kiedy udzielam jakichkolwiek wywiadów, jako minister edukacji i nauki, to zawsze je autoryzuję. (…) Jestem przekonany, że wywiad w "Corriere della Sera" został zautoryzowany przez otoczenie papieża, przez służby medialne papieża, i jeśli te służby puściły te słowa o "szczekaniu u drzwi Rosji przez NATO", czyli przez wschodnią flankę, czyli również przez Polskę, to papież po prostu chciał to powiedzieć" - powiedział Czarnek. Jego zdaniem, papież "tym samym obraził nas, Polaków" "Musimy mówić wprost, to jest obraza dla nas Polaków, dla naszych uczuć, również religijnych, bo to jest papież naszego Kościoła, do którego należymy" - podkreślił. "Ale chcę powiedzieć jednoznacznie, papież to nie jest Kościół w Polsce. Kościół w Polsce zachowuje się absolutnie jednoznacznie, stojąc na fundamencie Ewangelii, na fundamencie pokoju, broniąc pokoju, udzielając pomocy uchodźcom - my wszyscy to robimy. Kościół w Polsce zawsze stoi w obronie tych, którzy są atakowani i w żaden sposób nie usprawiedliwia tych, którzy są po prostu bandytami" - mówił Czarnek. Jego zdaniem, "tego rodzaju słowa (z wywiadu dla włoskiego dziennika - PAP) są jakimś usprawiedliwieniem Putina i to się po prostu nie godzi głowie Kościoła". (PAP) autor: Marcin Jabłoński kw/ Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

wywiad papieża dla corriere della sera