Mięczak zakaźny - charakterystyka, objawy, rozpoznanie, leczenie, zapobieganie. Mięczak zakaźny to choroba skóry wywoływana przez . Kauteryzacja. Kauteryzacja to inaczej przyżeganie. Termin ten po. Mięczak zakaźny - jak leczyć u dzieci i u dorosłych? Wirus mięczaka zakaźnego jest dwuniciowym wiru
Mięczak zakaźny to schorzenie o podłożu wirusowym, które stanowi około 10% wszystkich chorób skóry u dzieci do 10. roku życia. Zmagają się z nim przede wszystkim dzieci pomiędzy 1. a 4. rokiem życia, u których obserwowane są wykwity skórne z charakterystycznym wgłębieniem w środkowej części.
Nie masz się czego obawiać. Mięczak zakaźny jest w pełni uleczalną chorobą. Moja córka również niedawno przez to przechodziła i oprócz naturalnych metod, użyliśmy także preparatu Mollusan Med. Lek pozwolił nam pozbyć się zmian szybko i bezboleśnie. Więcej szczegółowych informacji możesz przeczytać na stronie producenta.
Urologia Mięczak zakaźny Moszna Morwa biała - idealna dla diabetyków i chorych na nerki Morwa biała została przywieziona do Polski w latach pięćdziesiątych jako przysmak jedwabników.
Objawy zakażenia mięczakiem zakaźnym. Oprócz występowania charakterystycznych grudek, mięczak zakaźny nie daje innych specyficznych objawów. W pobliżu zmian może pojawić się stan zapalny w postaci zaczerwienienia. Oprócz tego grudki mogą czasem swędzieć, co często prowadzi do rozdrapywania wykwitów i nadkażeń bakteryjnych.
Mięczak zakaźny nie jest groźny i zwykle choroba wygasa samoistnie w ciągu roku. Ale czasami zdarzają się powikłania. Warto wiedzieć, jakie. Typowy wykwit mięczaka zaczyna się jako drobna, okrągła, niebolesna grudka na skórze. Z czasem rośnie, nawet do pół centymetra, a w jej centrum pojawia się wębienie wypełnione serowatą
. napisał/a: silverkiss 2010-10-23 23:42 Witam proszeo pomoc gdyż mam duzy problem kilka miesiacy temu u mojego 5,5 letniego synka zauwazylam 3 male bąble na ramieniu , poszlam d lekarza pediatry , ktory stwierdzil ze to potówki wiec przestalam sie martwic po kilku miesiacach owych " potowek " zaczelo byc coraz wiecej, na ramieniu szyi, teraz wchodza na policzek dopiero lekarz niedawno wyslal mnie do dermatologa ktory potwierdzil mieczaka zakaznego odradzil nam zamrazanie i wypalanie oraz inne tego tpu zabiegi , dal Duofilm i Jodyne kazal uzywac igły wyciskac i smarowac jodyna staram sie tak robic ale dziecko wije mi sie z bolu a bąbli jest coraz wiecej :( obecnie mieszkam w liverpoolu wiec zupelnie jestem pozbawiona kontaktu z dermatologiem a tu lekarze chyba takiej choroby nie znaja z Polski moga mi przysslac leki powiedzcie macie jakies sprawdzone lekarstwa sposoby - wiem ze leczenie jest dlugotrwale ale narazie nic co robie nie przynosi rezultatu a dziecko chodzi z wielka rana na calej szyi :( do tego chodzi juz do szkoly i nie wiem czy ma chodzic czy nie ale przeciez nie moze poposcic 3 lat szkoly do tego mam 3 letnigo szkraba w domu - czy moge go jakos uchronic przed zakazeniem ?? jestem zrozpaczona - prosze Was o rady i pomoc serdecznie dziekuje i pozdrawiam napisał/a: Blackursus 2010-10-24 01:49 Mieczak zakazny to choroba z grupy ospy. Metody, ktore stosujesz to jedyne sposoby walki z ta choroba. To minie, ale nie powinnas posylac dziecka do szkoly. Pozdrawiam. napisał/a: silverkiss 2010-10-24 11:17 no tak to wiem ale z tego co czytalam ta choroba moze trwac 3 lata - to co mam dziecka przez caly okres nie posylac do szkoly ??? napisał/a: silverkiss 2010-10-24 11:21 a dodam jeszcze ze w Polsce to bylby wiek przedszkolny wiec moglby nie chodzic jeszcze ale w Anglii to jest juz wiek szkolny wiec syn uczeszcza do szkoly Nie wyobrazam sobie aby mogl byc nieobecny pezez tak dlugi okres czasu ;( napisał/a: natcube 2011-11-20 11:20 moj syn ma mieczaka zakaznego od jakis 2 lat, a poniewaz mieszkamy w anglii leczenie tutaj jest nieco inne. bylam u 3 roznych lekarzy, kazdy potwierdzil ze krostki jakie ma moj syn to mieczak zak. i nie trzeba stosowac nic, poniewaz on sam po jakims czasie zniknie, no chyba ze jest to bolesne to wtedy nalezy podac syrop przeciwbolowy np paracetamol. tak tez robilam - zostawilam krostki w spokoju i same po jakims czasie znikaly, ale pojawialy sie kolejne, one z kolei po jakims czasie znowu znikaly i tak w kolko. krostek nie jest za duzo i wlasciwie sa umiejscowione pod pachwina i troszke na lewej stronie ale to wszystko. jednak po takim czasie zaczelo mnie to meczyc. poszukalam nieco informacji, no i sposobow jest mnostwo, czy skuteczne? trzeba sie przekonac pare pozycji, ktore moga sie przydac: MUPIROX, ANTIVIR, VRATIZOLIN - masc ISOPRINOSINE, GROPRINOSIN, RYBOMULYN - wzmacnianie odpornosci MOLUTREX - plyn a jeszcze spotkalam sie ze sposobem smarowania krostek jodyna (po przekluciu krostki i wycisniecia) oraz ze stosowaniem masci cynkowej. ja podawalam takze synowi Heviran - ale z negatywnym skutkiem. moze czas podawania byl za krotki. dzieci do szkoly moga uczeszcac - tylko najlepiej, jesli to mozliwe krostki ktore sa zaczerwienione czy jakby juz pekajace byly zakryte zeby inne dzieci nie dotykaly. mam nadzieje ze moj post Wam nieco pomoze. pozdrawiam napisał/a: ilonasek1 2011-11-22 11:28 Witam, my tez niestety przerabialiśmy mięczaka. Synek miał wtedy kilka miesięcy i nabawił się ich w czasie zajęć nauki pływania dla niemowląt. Nasz pediatra miał jednak zdecydowanie inne podejście niż to które opisujecie w postach. Pewnie wtedy wolałbym aby ktoś mi powiedział ze wystarczy czekać... bo bałam się tzw. łyżeczkowania ale pediatra zapewnił mnie że innej drogi nie ma. Poszliśmy więc bo zmian było niewiele. Znieczulenie miejscowe - łyżeczkowanie, potem w domu jeden dzień bez mycia miejsc po łyżeczkowaniu. Od tamtego czasu spokój a minęło już 6 lat. napisał/a: silverkiss 2011-11-22 12:29 Bardzo dziekuje wszystkim za pomoc :) kochani jestescie - radzicie i jeszcze podtrzymujecie na duchu :) moj synek ma teraz prawie 7 lat ( w styczniu ) i u niego po dlugiej walce roznymi sposobami - dalismy chyba rade ( narazie od pol roku nie ma nowych zmian ) Zostaly mu jedynie malutkie :( ale jednak znaki na szyi po tych okropienstwach :( jestem w Anglii, tu nikt nie zdiagnozowal tego jako mieczaka zakazneg - leczyli go na egzemę :( wiec leczylam go sama korzytajac z Waszych porad i zdalnie z pomocy polskiego lekarza i rodzicow :( z nim sie udalo ale teraz moj mlodszy syn ( 4 latka ) ma niestety krostki mieczakowe :( myslalam ze mamy to juz za soba i ze maluch przeszedl to nie zarazajac sie :( ale niestety - znowu musialam wrocic do jodyny igly i masci Do lekarza nawet nie pojde bo wiem co uslysze - i znowu dostane Oilatum :( mam nadzieje ze tym razem zareagowalismu na tyle szybko ze choroba sie nie rozprzestrzeni ( narazie ma 5 krostek ) i nie bedzie takiej tragedii jak ze starszym synem :( pozdrawiam wszystkich serdecznie i dzieki za rady i za "bycie" w poblizu... :) napisał/a: natcube 2011-11-22 19:16 Silverkiss - moze czasem warto udac sie do kilku lekarzy, a tym bardziej jesli mieszka sie za granica. w anglii z doswiadczenia wiem ze z lekarzami bywa roznie:), powodzenia w walce z mieczakiem. moj syn nadal ma krostki -a wlasciwie , ale trwa jednak to juz ponad 2 lata no i ostatnio zaczelam smarowac krostki jodyna. wiec mam nadzieje ze jestesmy blizej konca choroby niz poczatku, pozatym z mieczakiem nie robilismy nic tylko zostawilismy krostki w spokoju. trzymam kciuki napisał/a: aguskapaneczek 2012-01-15 22:25 Witam drogie mamy:) My przerabialiśmy ten sam problem z mięczakiem u mojej siostrzenicy i wyglądało to okropnie nie wspominająć jak bolało dziecko. Niestety dermatolodzy nie radzili sobie z chorobą i nie potrafili wskazać przyczyn dziwnych bąbelków. Smarowaliśmy te bąbelki jakimś dziwnym preparatem ze spirytusu przy czym dziecko strasznie płakało. Wreszcie nastąpił koniec! Moja mama a babcia dziecka znalazła znachorkę która kiedyś leczyła nas i postanowiła się do niej wybrać z naszą siostrzenicą. Znachorka bada na podstawie moczu i przeprowadzonej rozmowy. Odrazu stwierdziła że jest to mięczak pospolity i nie jest łatwy do wyleczenia bo krew jest zakażona właśnie tą bakterią. Uwierzcie zaleciła pić dziecku 2 razy dziennie zaparzone ziołav z kwaitu lipy bratka polnego i koziołka lekarskiego do tego podała maść robioną i kazała kupić maść w aptece z nagietka i tym smarować. uwierzcie jak ręka odjął wystarczyło 4 miesiącve leczenie i problem znikł. Jeśli ktoś będzie potrzebował wiecej informacji piszcie aguska275@ udzielę info i oby wam się udało wyleczyć swoje pociechy. Wystarczy troche ziół i wspaniała maść z nagietka za 2 zl. Mogę podać namiary na tę znachorkę. pozdrawiam i trzymam kciuki napisał/a: ania07021978 2019-05-24 13:12 Znalazłam sposób na leczenie mięczaka zakażnego! Mój 2,5 letni synek miał mieczaka zakażnego na rękach i brzuszku. Na pierwszej wizycie u dermatologa usłyszałam :współczuję i życze cierpliwości oraz dostałam receptę. Opisze Wam moją drogę z tym cholerstwem: Solphadermol 5%, płyn, 2ml u tak małego dziecka smarowanie nie odniosło sukcesu( 36 zł) gęcjana ciezko przy tak małym dziecku; przecieranie jodyną popażyłam synka i nabawił się traumy na jakiekolwiek smarowanie kolejne wizyty u dermatologów prywatnie i wszedzie słyszała :nie ma na to sposobu, prosze spróbowac łyżeczkowanie. To jednak odbywa się bez znieczulenia ogólego i pzr tak małym dziecku wygląda to tak że kilka osób trzyma dziecko a lekarz łyżeczkuje-kolejna trauma. Prywatnie na znieczulenie ogólne nie zgodziłam się bo to jest zbyt obciążające dla tak młodego organizmu. aczłam panikować, płakać w nocy z bezsilności, czytałam wszelkie fora i tu kolejne testy: -płyn z żyworodka-smarowałam 3 tyg i bez zmian jedynie zagoiły się podraznienia po jodynie; -ocet jabłkowy i naklejanie plasterków- płacz synka i bez rezultatu. Postanowiłam odpuścić i nie robic nic na siłe. Minęły 3 tyg, uspokoiłam siebie, synek nie chował brzuszka i rączek w ubranka wiecej się uśmiechał. Wtedy postanowiłam spróbować jeszcze raz. Co noc pensetą chywtałam dużą krostę i wyciągałam krostki z białą mazią z niej, pałeczką z jodyną przetarłam rankę i kleiłam wycinany plasterek z wyciętym wacikiem by krew nie zarażała zdrowych każdej nocy przez 3 tyg . Jak udało mi się zrobić 2-3 w jedn ą noc to śiętowałam ten fakt. Kiedy mały juz czuwał bardziej i już zaczynał płakać jak go ruszałam dałam spokój, pozbyłam się 3/4 krostek a miał ich ok 60. Znowu dużo czytałam i wydedukowała ze skoro mięczak zakażny jest chorobą wirusową to trzeba go potraktowc maścią na wirusowe dolegliwosci. Zadzwoniłam do brata mieszkającego w Niemczech i poprosiłam żeby przywiózł mi skuteczną maszść na opryszczkę. Kupił mi Aciclovir tylko od Ratiopharm- krem na opryszczkę (2 g) za 5 euro. Smarowała małego na krostkach lekko wcierając maśc w każdą z nich i po 4 dnach małe wysuszyły się a duże potrzebowały 10 dni. Kiedy skończyła i się maść sprawdziłam jej skład i w polsce kupiłam Zovirax intensiw - tym dobiłam krostki. Mały jest zdrowy, minął miesiąc i nie żadnej nowej krostki. Zovirax ma w domu jak tylko widze coś niepokojącego zaraz smaruje i na drugi dzien nic nie ma. Poszukałam na necie i ta masc z niemiec można kupić w aptece internetowej za 37 zł z przesyłką. Myśle że 2 maści wystarczą by pozbyć się zaawansowanego mięczaka zakażnego. Mamusie, diagnoza jest straszna nikt z lekarzy nie da ci nadzieji , ale ja wiem, można wyleczyć mięczaka zakażnego, wystarczy spokój cierpliwośc i maść za 20 zł. Borykałam sie z nim 7 miesięcy bo nikt nie ma wiedzy o sposobie leczenia wydałam prawie 400 zł na leki i 300złna wizyty prywatne, a wystarczyła maść i zaledwie miesiąc smarowania każdej krostki, myśle że pinsetą też sporo zdziałam choć pamiętajcie że ważne jest odkażenie dezynfekcja sprzetu w spirytusie. Mam nadzieję że pomogę wszystkim kto słyszał o mięczaku zakażnym. Ania, mama małego Marcela:) napisał/a: ania07021978 2019-05-24 13:14 silverkiss napisal(a): Witam proszeo pomoc gdyż mam duzy problem kilka miesiacy temu u mojego 5,5 letniego synka zauwazylam 3 male bąble na ramieniu , poszlam d lekarza pediatry , ktory stwierdzil ze to potówki wiec przestalam sie martwic po kilku miesiacach owych " potowek " zaczelo byc coraz wiecej, na ramieniu szyi, teraz wchodza na policzek dopiero lekarz niedawno wyslal mnie do dermatologa ktory potwierdzil mieczaka zakaznego odradzil nam zamrazanie i wypalanie oraz inne tego tpu zabiegi , dal Duofilm i Jodyne kazal uzywac igły wyciskac i smarowac jodyna staram sie tak robic ale dziecko wije mi sie z bolu a bąbli jest coraz wiecej :( obecnie mieszkam w liverpoolu wiec zupelnie jestem pozbawiona kontaktu z dermatologiem a tu lekarze chyba takiej choroby nie znaja z Polski moga mi przysslac leki powiedzcie macie jakies sprawdzone lekarstwa sposoby - wiem ze leczenie jest dlugotrwale ale narazie nic co robie nie przynosi rezultatu a dziecko chodzi z wielka rana na calej szyi :( do tego chodzi juz do szkoly i nie wiem czy ma chodzic czy nie ale przeciez nie moze poposcic 3 lat szkoly do tego mam 3 letnigo szkraba w domu - czy moge go jakos uchronic przed zakazeniem ?? jestem zrozpaczona - prosze Was o rady i pomoc serdecznie dziekuje i pozdrawiam mamusie! Znalazłam sposób na leczenie mięczaka zakażnego! Mój 2,5 letni synek miał mieczaka zakażnego na rękach i brzuszku. Na pierwszej wizycie u dermatologa usłyszałam :współczuję i życze cierpliwości oraz dostałam receptę. Opisze Wam moją drogę z tym cholerstwem: Solphadermol 5%, płyn, 2ml u tak małego dziecka smarowanie nie odniosło sukcesu( 36 zł) gęcjana ciezko przy tak małym dziecku; przecieranie jodyną popażyłam synka i nabawił się traumy na jakiekolwiek smarowanie kolejne wizyty u dermatologów prywatnie i wszedzie słyszała :nie ma na to sposobu, prosze spróbowac łyżeczkowanie. To jednak odbywa się bez znieczulenia ogólego i pzr tak małym dziecku wygląda to tak że kilka osób trzyma dziecko a lekarz łyżeczkuje-kolejna trauma. Prywatnie na znieczulenie ogólne nie zgodziłam się bo to jest zbyt obciążające dla tak młodego organizmu. aczłam panikować, płakać w nocy z bezsilności, czytałam wszelkie fora i tu kolejne testy: -płyn z żyworodka-smarowałam 3 tyg i bez zmian jedynie zagoiły się podraznienia po jodynie; -ocet jabłkowy i naklejanie plasterków- płacz synka i bez rezultatu. Postanowiłam odpuścić i nie robic nic na siłe. Minęły 3 tyg, uspokoiłam siebie, synek nie chował brzuszka i rączek w ubranka wiecej się uśmiechał. Wtedy postanowiłam spróbować jeszcze raz. Co noc pensetą chywtałam dużą krostę i wyciągałam krostki z białą mazią z niej, pałeczką z jodyną przetarłam rankę i kleiłam wycinany plasterek z wyciętym wacikiem by krew nie zarażała zdrowych każdej nocy przez 3 tyg . Jak udało mi się zrobić 2-3 w jedn ą noc to śiętowałam ten fakt. Kiedy mały juz czuwał bardziej i już zaczynał płakać jak go ruszałam dałam spokój, pozbyłam się 3/4 krostek a miał ich ok 60. Znowu dużo czytałam i wydedukowała ze skoro mięczak zakażny jest chorobą wirusową to trzeba go potraktowc maścią na wirusowe dolegliwosci. Zadzwoniłam do brata mieszkającego w Niemczech i poprosiłam żeby przywiózł mi skuteczną maszść na opryszczkę. Kupił mi Aciclovir tylko od Ratiopharm- krem na opryszczkę (2 g) za 5 euro. Smarowała małego na krostkach lekko wcierając maśc w każdą z nich i po 4 dnach małe wysuszyły się a duże potrzebowały 10 dni. Kiedy skończyła i się maść sprawdziłam jej skład i w polsce kupiłam Zovirax intensiw - tym dobiłam krostki. Mały jest zdrowy, minął miesiąc i nie żadnej nowej krostki. Zovirax ma w domu jak tylko widze coś niepokojącego zaraz smaruje i na drugi dzien nic nie ma. Poszukałam na necie i ta masc z niemiec można kupić w aptece internetowej za 37 zł z przesyłką. Myśle że 2 maści wystarczą by pozbyć się zaawansowanego mięczaka zakażnego. Mamusie, diagnoza jest straszna nikt z lekarzy nie da ci nadzieji , ale ja wiem, można wyleczyć mięczaka zakażnego, wystarczy spokój cierpliwośc i maść za 20 zł. Borykałam sie z nim 7 miesięcy bo nikt nie ma wiedzy o sposobie leczenia wydałam prawie 400 zł na leki i 300złna wizyty prywatne, a wystarczyła maść i zaledwie miesiąc smarowania każdej krostki, myśle że pinsetą też sporo zdziałam choć pamiętajcie że ważne jest odkażenie dezynfekcja sprzetu w spirytusie. Mam nadzieję że pomogę wszystkim kto słyszał o mięczaku zakażnym. Ania, mama małego Marcela:)
Mięczak zakaźny (Molluscum contagiosum – MC) jest powszechnie występującym zakażeniem skóry i błon śluzowych. Czynnikiem etiologicznym jest wirus z rodziny Poxviridae. Najwięcej zachorowań obserwuje się u dzieci w wieku 3–10 lat. W populacji osób dorosłych MC jest zaliczany do chorób przenoszonych drogą płciową. Do metod terapeutycznych zaliczamy: usuwanie mechaniczne, łyżeczkowanie, krioterapię, laseroterapię, elektrokoagulację oraz leczenie miejscowe. Mięczak zakaźny jest powszechnie występującym zakażeniem skóry i błon śluzowych. Najwięcej zachorowań obserwuje się w populacji dzieci w wieku 3–10 lat. Do zakażeń najczęściej dochodzi w drodze kontaktów bezpośrednich. Możliwa jest również autoinokulacja. Wystąpienie schorzenia u osób dorosłych zalicza się do chorób przenoszonych drogą płciową. Rozsiana postać MC u dzieci współistnieje z atopowym zapaleniem skóry (AZS), natomiast stwierdzenie licznych ognisk MC u osób dorosłych wymaga diagnostyki w kierunku niedoborów odporności. POLECAMY Etiologia Wirus MC jest dużym wirusem z rodziny Poxviridae, o wymiarach 240 x 320 nm. Wirus charakteryzuje się wysokiego stopnia epidermotropizmem. Okres wylęgania wynosi ok. 2–7 tygodni. Opisano cztery główne podtypy MC: MCV-1, MCV-2, MCV-3, MCV-4. Podtyp MCV-1 odpowiada za zakażenia głównie u dzieci. Podtyp MCV-2 dotyczy osób z upośledzoną odpornością i osób aktywnych seksualnie. MCV-3 i MCV-4 występują bardzo rzadko [1]. Infekcja MC dotyczy głównie naskórka. Namnażanie się wirusa zachodzi w keratynocytach. W obrębie zakażonych keratynocytów obecne są ciałka mięczakowate, które stanowią cechę diagnostyczną [2]. Obraz kliniczny W przypadkach typowych widoczne są grudki, barwy cielistej lub bladoróżowej, średnicy 2–10 mm, z charakterystycznym zagłębieniem w centrum. Wykwity mogą mieć postać rozsianą lub układać się linijnie, sugerując objaw Koebnera. Zmiany mogą pojawić się na każdym obszarze skóry, jednak najczęściej obserwuje się występowanie ognisk MC w obrębie pachwin, dołów pachowych, szyi. U osób aktywnych seksualnie wykwity MC obecne są w obrębie okolic podbrzusza, ud i narządów płciowych. Zmiany mogą również obejmować błony śluzowe jamy ustnej, spojówek i narządów płciowych. Szczególny problem stanowią ogniska MC lokalizujące się w okolicy oczu. Niezwykle rzadko obserwuje się występowanie MC w obrębie dłoni i podeszew [3]. Z reguły zmianom nie towarzyszą dolegliwości subiektywne. W niektórych przypadkach, szczególnie u dzieci z AZS, obserwuje się występowanie świądu, dolegliwości bólowych. U osób z prawidłową odpornością wykwity MC mogą ustępować samoistnie w ciągu 6–9 miesięcy, bez pozostawienia blizny. Jednak należy poinformować pacjenta o możliwości nawrotów objawów. Przebieg choroby u osób z obniżoną odpornością jest zdecydowanie cięższy i przewlekły, gdyż zmiany mają charakter rozsiany, mogą osiągać duże rozmiary oraz mogą mieć charakter brodawkujący lub wrzodziejący. Rozpoznanie Obraz kliniczny MC jest bardzo charakterystyczny. W rzadkich przypadkach zachodzi konieczność pobrania wycinka do badania histologicznego lub wykonania badania bezpośredniego. Badanie mikroskopowe treści wyciśniętej z wykwitów z zastosowaniem barwienia metodą Wrighta, Giemzy lub Grama, wykazuje obecność ciałek mięczakowatych (molluscum bodies). Bezwzględną wartość diagnostyczną ma obraz histologiczny MC. Widoczny jest rozrost naskórka, w obrębie warstwy kolczystej, wnikający w podścielisko. Duże, różnokolorowe komórki naskórka, odpowiadają ciałkom mięczakowatym [4]. Diagnostyka różnicowa Zazwyczaj rozpoznanie choroby nie sprawia problemu. W niektórych przypadkach wykwity MC są mylone z brodawkami wirusowymi. Wykwity lokalizujące się na twarzy należy różnicować z przerośniętymi gruczołami łojowymi czy nawet z rakiem podstawnokomórkowym w przypadkach zmian pojedynczych. Zmiany rozsiane powinny być różnicowane z potówkami, torbielami gruczołów potowych czy z gruczolakami potowymi. Szczególne trudności sprawiają MC o dużych rozmiarach, spotykane u osób zakażonych HIV lub chorych na AIDS. Takie zmiany mogą być mylone z rogowiakiem kolczystokomórkowym lub z rakiem kolczystokomórkowym [5]. Leczenie Skuteczna jest każda metoda, która prowadzi do zniszczenia chorobowo zmienionych tkanek. Jak już wcześniej wspomniano, zmiany mogą ustąpić samoistnie w ciągu kilku miesięcy, jednak nie jest to regułą. Ze względu na dużą zakaźność, możliwość autoinokulacji, leczenie należy rozpocząć jak najwcześniej po rozpoznaniu choroby. Wybór metody leczenia powinien być dobrany indywidualnie, dostosowany do wieku pacjenta, lokalizacji zmian na skórze. Powszechnie stosowaną metodą terapeutyczną jest wyciskanie zawartości wykwitów MC. Takie postępowanie możliwe jest przy obecności pojedynczych zmian. Po zabiegu należy zastosować nalewkę jodową. W przypadku zmian rozsianych skutecznym sposobem leczenia jest łyżeczkowanie, po uprzednim znieczuleniu np. preparatem lidokainy i prilokainy. Wykonanie zabiegu u dzieci często łączy się z koniecznością znieczulenia ogólnego. Po zabiegu łyżeczkowania również zalecane jest użycie nalewki jodowej [5–6]. Skuteczną metodą leczenia MC jest również krioterapia. Takie leczenie jest zalecane szczególnie u osób z długim wywiadem MC oraz w sytuacji, gdy inne metody terapii nie przynoszą pożądanego efektu. Zabiegi krioterapii należy powtarzać co 7–14 dni [7]. Laseroterapia jest również skutecznym leczeniem MC. Szczególnie zaleca się tę metodę leczenia w przypadkach, gdy inne metody są nieskuteczne [8]. Zastosowanie powyższych metod wiąże się z wystąpieniem określonych działań niepożądanych, takich jak: krwawienie, rumień, dolegliwości bólowe, a także stres emocjonalny. U dzieci, ze względu na strach przed wystąpieniem dolegliwości bólowych, często nie ma możliwości wykonania zabiegu. W takiej sytuacji zaleca się zastosowanie substancji chemicznych, stosowanych miejscowo, które wywołują stan zapalny, takich jak wodorotlenek potasu, pochodne witaminy A, podofilotoksyna, azotan srebra, kwas mlekowy, kwas salicylowy, nadtlenek wodoru, kwas trójchlorooctowy, jodyna i kantarydyna [9]. Powyższe leczenie może być prowadzone w domu. Fot. 1. Mięczak zakaźny U dzieci od 2. można stosować preparaty w postaci płynu, zawierające 5% lub 10% wodorotlenek potasu. Substancja powoduje uszkodzenie wewnątrzkomórkowych otoczek lipidowo-kolagenowych wirusa. Lek stosuje się na ogniska MC 1–2 razy dziennie (w zależności od stężenia substancji czynnej), do momentu wystąpienia stanu zapalnego. Proces gojenia trwa zazwyczaj 4–6 tygodni. Ze względu na drażniący charakter preparatu zaleca się zabezpieczenie otaczającej, zdrowej skóry tłustym kremem lub maścią. Nie należy stosować leku na błony śluzowe, rany, zmiany z cechami nadkażenia. Szczególną ostrożność należy zachować przy stosowaniu preparatu w okolicach oczu. Nie zaleca się stosować wspomnianego preparatu pacjentom z rozpoznaniem AZS, w stanie zaostrzenia stanu dermatologicznego, jak również osobom ze skłonnością do tworzenia się keloidów i hipertroficznych blizn. Badania porównujące skuteczność wodorotlenku potasu i imikwimodu wykazały zdecydowanie szybsze działanie wodorotlenku potasu [10]. Do innych metod terapeutycznych MC zaliczamy stosowanie preparatów zawierających tretynoinę w stężeniu 0,025–0,05%. Zaleca się stosowanie leku dwukrotnie w ciągu dnia, przez okres 4–6 tygodni. Roztwór zawierający 0,5% podofilotoksynę powinien być stosowany 2 razy dziennie przez 3–5 dni. Skuteczne są równie... Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów Co zyskasz, kupując prenumeratę? 6 wydań czasopisma "Forum Pediatrii Praktycznej" Nielimitowany dostęp do całego archiwum czasopisma Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej ...i wiele więcej! Sprawdź
Widok (8 miesięcy temu) 28 listopada 2021 o 19:48 Macie może doświadczenie z maścią Conzerol Plus? Moja 5 latka ma mięczaka i Solphadern nie pomógł: Z góry dziękuje za opinie. 0 0 ~Ania (8 miesięcy temu) 28 listopada 2021 o 23:51 Tych leków, które wymieniłaś, nie znam. Jak synek miał mięczaka, to dermatolog przepisał nam Molutrex roztwór - zadziałało jak złoto, nawet śladu nie ma. W rezerwie mieliśmy też dużo droższy lek (Aldara krem 005 g/g), ale nie było potrzeby go wykupywać, skoro Molutrex zadziałał. Życzę powodzenia w zwalczaniu tego paskudztwa! 0 0 ~anonim (5 miesięcy temu) 15 lutego 2022 o 19:53 Witam mam pytanie stosujesz ta masc jakieś postępy mam ten sam problem 0 0 ~anonim (5 miesięcy temu) 18 lutego 2022 o 21:34 Mi u córki zadziałał Solphadern. Miała z tyłu na nodze o uda, głównie pod kolanem. Ale trzeba uważać z tym i nie nadużywać. Smarować tylko duże zmiany. Teraz córka ma pod bawią i tu jest problem, bo Solohadern jest za mocny. Czy ten Co Conzerol można przy oku? Czy jak dziecko zatrze do oka, to czy go tą maścią nie uszkodzi... :/ 0 0 ~anonim (5 miesięcy temu) 18 lutego 2022 o 21:37 Trzeba to wyłyżeczkować u dermatologa. Pediatra mi mówiła, że jej koleżanka nawet sama wydłubała palcami, zdezynfekowala i git. Ale zależy gdzie to jest umiejscowione... 0 0 do góry
Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum Czy ktoś wie coś o tej chorobie wirusowej? Czy ktoś to przechodził? Może ktoś z rodziny? Prosze o kontakt. PILNE! KAŻDY TEMATTematy, których nie znalazłam w forumMięczak zakaźny Angina u dwulatka Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –... Czytaj dalej → Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie? Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,... Czytaj dalej → Mozarella w ciąży Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji. Czytaj dalej → Czy leczyć hemoroidy przed porodem? Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,... Czytaj dalej → Ile kosztuje żłobek? Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko... Czytaj dalej → Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty... Czytaj dalej → Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć. Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w... Czytaj dalej → Dziewczyny po cc – dreny Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała... Czytaj dalej → Meskie imie miedzynarodowe. Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to... Czytaj dalej → Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży?? Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i... Czytaj dalej → Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej? Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować? Czytaj dalej → Śpi albo płacze – normalne? Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim... Czytaj dalej → Wielotorbielowatość nerek W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać... Czytaj dalej → Ruchome kolano Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche... Czytaj dalej →
Forum: Mam z dzieckiem taki problem Kurcze i pewnie się przyplatało do młodego… Jutro ide do dermatolog ale juz raczej jako potwierdzenie diagnozy. Dodam, ze rodzinna leczyła jako pokrzywkę, utrzymuje się już od 3 mcy…ech…. Miałyscie ten problem, czym leczyłyscie? Po lekturze na necie pewnie na wymrazanie ani inne inwazyjne metody sie nie zdecydujemy, zostaje wzmacnianie odporności i ew groprinosin Napiszcie dziewczyny jak macie jakieś doświadczenia, bo złapałam lekką panikę… Dzieki P. S U nas w ogóle z tym wirusem ospy jest jakoś dziwnie… ja nigdy nie chorowałam mimo, ze miałam okazje się zakazić..przeciwciała mam ale małe, młody tez nie zachorował, a teraz ten mieczak, który podobno jest pochodna wirusa ospy.
mięczak zakaźny u dzieci forum